Real Madryt od początku był faworytem ćwierćfinałowego starcia Ligi Mistrzów z Chelsea. "The Blues" bowiem przechodzą przez dosyć trudny okres - niedawno pożegnali się z trenerem Grahamem Potterem, a za stery klubu powrócił Frank Lampard, po którym... nie do końca wiadomo, czego się spodziewać. Nie może więc dziwić, że "Królewscy" raczej spokojnie wypracowali sobie solidną przewagę nad rywalami przed rewanżową potyczką na Stamford Bridge - triumf przypieczętowały gole Benzemy i Asensio, a jednym z kluczowych momentów było bez wątpienia odprawienie do szatni Bena Chilwella, który sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Rodrygo tuż przed polem karnym. Wszystko to miało naturalnie swoje odzwierciedlenie w reakcjach prasowych. Benzema "szaleje", Chelsea bez błysku. Prasa wprost o hicie Ligi Mistrzów "Real pokonał Chelsea dzięki inteligentnej grze" - uważa madrycki "As", zwracający uwagę, że to wspominany już incydent z Chilwellem otworzył "Los Blancos" na oścież drzwi do triumfu. "Karim szaleje" - stwierdził z kolei brytyjski "The Sun". Dla Benzemy gol przeciw ekipie z Londynu był czwartym w tej edycji Champions League. Inna gazeta z Wysp, "Daily Mirror", zdecydowała się na grę słów. "Historia dwóch 'Benów'. Real Madryt pokonał Chelsea, a Chilwell zostaje wyrzucony z boiska, niszcząc nadzieje 'The Blues' w Lidze Mistrzów" - czytamy. Francuskie "L'Equipe" z kolei wprost wspomniało o "bezlitosnym Realu". Portal Eurosport.co.uk również na swój sposób był bezlitosny dla Chelsea, pisząc o "bezzębnych (czyli bezsilnych - dop. red.) The Blues". Chelsea - Real Madryt. Wielki rewanż w Lidze Mistrzów już naprawdę niedługo! Rewanżowe starcie między "Królewskimi" a Chelsea jest zaplanowane dokładnie na 18 kwietnia, na godz. 21.00. Sytuacja nie jest co prawda dla podopiecznych Lamparda bardzo zła, zwłaszcza, że będą oni mieli przewagę własnego terenu, ale... zespołowi z Santiago Bernabeu trudno będzie wyrwać jego przewagę. Nim to nastąpi obie drużyny naturalnie rozegrają jeszcze po spotkaniu w swoich ligach - "The Blues" zmierzą się z nieźle spisującym się w tym sezonie Brighton, z kolei "Los Merengues" spróbują swoich sił z raczej co najwyżej przeciętnym w obecnej kampanii Cadizem.