Portugalczyk we wtorkowym meczu grupy B Ligi Mistrzów z Rosenborgiem Trondheim nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych: Didiera Drogby, Franka Lamparda, Ricarda Carvalho, Michaela Ballacka, Claudia Pizarro i Wayne'a Bridge'a. - Wszystko zależy też od ich jakości. W supermarkecie są sprzedawane różne klasy jaj: pierwsza, druga, trzecia. Niektóre z nich są droższe od innych i one dają lepszy omlet - tłumaczył Mourinho. - Dla mnie nie jest problemem ilość kontuzjowanych graczy, ale to, którzy zawodnicy leczą urazy. Kiedy są nimi Drogba, Lampard, Ballack czy Carvalho, to można powiedzieć, że drużyna straciła 40 procent swojej wartości, swój kręgosłup. Drogbę miał zastąpić Pizarro, ale nabawił się kontuzji łydki. Bez tych zawodników zespół strzela o 50 procent mniej goli. Taka jest rzeczywistość - dodał. Te przeszkody nie mogą jednak wpłynąć na drużynę prowadzoną przez Portugalczyka. - Musimy we wtorek wygrać. W tym momencie spotkanie z Rosenborgiem jest najważniejsze. Szanujemy naszego rywala, ale uważam, że jesteśmy lepszym zespołem - stwierdził Mourinho. - Po wtorkowym pojedynku, przyjdzie kolejny najważniejszy, a potem kolejny. W taki sposób podchodzę do sezonu: mecz za meczem, rozgrywki za rozgrywkami, naszym celem jest wygrywać - zakończył Portugalczyk.