Mecz był bardzo dobry, dynamiczny, z wieloma okazjami. Padły tylko dwa gole, bo bardzo dobrze spisywali się obaj bramkarze. Niespodziewanie na półmetku rozgrywek to PSG i Benfica są najlepszymi drużynami w tej grupie, a Juventus Turyn jak na razie zdobyło punkty z najsłabszą drużyną - Maccabi Hajfa. Messi wciąż potrafi zachwycać Remis po pierwszej połowie nie był sprawiedliwy. Benfica zasłużyła na prowadzenie. Tak wynikało z obrazu gry i ze statystyk. Gospodarze oddali pięć celnych strzałów, goście z Paryża - dwa. Portugalczycy mieli dużo więcej groźnych sytuacji. Nie przegrywali, bo świetnie w bramce PSG prezentował się Gianluigi Donnarumma. Największym atutem mistrzów Francji była dwójka pomocników - Vitinha i Marco Veratti. Dzięki nim mieli dużo większy procent posiadania piłki niż rywale (60 do 40). Ale i tak kluczowy okazał się tercet ofensywny: Neymar, Kylian Mbappe i Lionel Messi. Akcja tych trzech zawodników z 22. minuty dała PSG prowadzenie. Strzał Argentyńczyka przypomniał, że należy on do najlepszych piłkarzy na świecie. Z 16 metrów uderzył kąśliwie w róg bramki Odisseasa Vlachodimosa. Przepiękny gol. Benfica odpowiedziała tylko jednym golem. Donnarumma został pokonany po strzale własnego obrońcy - Danilo. Mocno naciskał w tej sytuacji Goncalo Ramos. Po przerwie PSG groźniejsze Paryżanie bardzo dobrze zaczęli drugą połowę. Po dobitce Neymara piłka trafiła w poprzeczkę bramki gospodarzy. W 55. minucie Brazylijczyk znów zagroził Benfice. Świetnie zachował się jednak Vlachodimos. To był bardzo dobry moment gry PSG, ale grecki bramkarz spisywał się znakomicie. Później tempo meczu spadło. Obie drużyny grały w sposób wyrachowany, a można powiedzieć, że czasami ostrożny tak jakby remis ich zadawalał. W ostatnim kwadransie spotkanie znów stało się dynamiczne. Ożywili się piłkarze Benfiki. Najlepszą akcję stworzył Rafa Silva w 81. minucie. Wdarł się w pole karne, ale naciskany przez Marquinhosa i Sergio Ramosa nie zdołał oddać groźnego strzału i trafił piłką w wychodzącego z bramki Donnarummę. Kilka minut później w drybling w "jedenastce" gospodarzy wdał się Neymar, ale nie zdecydował się na strzał. Remis nikogo nie satysfakcjonował. Może dlatego tuż po końcowym gwizdku doszło do przepychanek między piłkarzami obu drużyn. Szansę na rewanż będą mieli 11 października na Parc des Princes w Paryżu. Olgierd Kwiatkowski BENFICA LIZBONA - PARIS SAINT-GERMAIN 1-1 (1-1) Bramki: Danilo Pereira (41. samob.) - Messi (22.) Benfica: Vlachodimos - Bah, Silva, Otamendi, Grimaldo - Neres, F. Luis, Fernandes (78. Aursnes), R. Silva, Mario - G. Ramos (78. Draxler). PSG: Donnarumma - S. Ramos, Marquinhos, Danilo Pereira - Hakimi, Vitinha, Veratti, Mendes (68. Bernat) - Mbappe, Messi (82. Sarabia), Neymar. Żółte kartki: Fernandez, G. Ramos - Benfica; Neymar - PSG.