- Straciłem część przygotowań fizycznych z drużyną z powodu Pucharu Narodów Afryki i muszę przyznać, że jestem trochę zmęczony - przyznał reprezentant Gabonu, cytowany przez dziennik "Bild". Najlepszy snajper Bundesligi w tym sezonie (17 goli) miał kilka okazji, żeby pokonać Edera, ale nie potrafił tego zrobić nawet z rzutu karnego. W 58. minucie strzał Aubameyanga obronił bramkarz Benfiki, a po czterech minutach Thomas Tuchel zmienił swojego napastnika. - Jestem bardzo zawiedziony. To był dla mnie czarny dzień - stwierdził piłkarz Borussii, który zgodził się jednak z decyzją szkoleniowca o zmianie. - Oczywiście, że powinienem strzelić gola. Fakt, że trener zdjął mnie potem z boiska jest zupełnie w porządku i całkowicie zrozumiały - dodał. Mimo wtorkowej porażki Tuchel jest pozytywnie nastawiony przez rewanżem, który odbędzie się 8 marca. - Nie graliśmy tylko dobrze, zagraliśmy wyjątkowo dobrze. Nie uważaliśmy przez trzy minuty i straciliśmy gola po ich jedynym strzale na bramkę w drugiej połowie. Taka jest piłka nożna. Kiedy grasz dobre zawody i tak możesz zejść z boiska jako pokonany. Na szczęście zawsze pozostaje rewanż - stwierdził trener Borussii. Zobacz zestaw par 1/8 finału Ligi Mistrzów