Robert Lewandowski to bez cienia wątpliwości jedna z najważniejszych postaci w dziejach Bayernu Monachium - przez osiem ostatnich lat polski napastnik był kluczowym zawodnikiem drużyny z Bawarii i naprawdę mocno przyczynił się do dominacji "Die Roten" w Bundeslidze. Jego przygoda z monachijczykami zakończyła się jednak tego lata głośnym transferem do FC Barcelona - "Lewy" ruszył bowiem do Katalonii w poszukiwaniu zupełnie nowych wyzwań. Jak na ironię, już jako gracz "Blaugrany", bardzo szybko powrócił na Allianz Arena, by zmierzyć się z Bayernem w Lidze Mistrzów - i zarówno w Hiszpanii, jak i u naszych zachodnich sąsiadów, jest to bez wątpienia wielkie piłkarskie wydarzenie. Media szeroko rozpisują się o grze "RL9" we wtorkowym meczu, skupiając się przede wszystkim nad tym, z jakim odbiorem ze strony fanów "Gwiazdy Południa" spotka się nasz snajper. Zdarzają się jednak również bardzo oryginalne wątki - portal sport.sky.de uznał, że... dobrze będzie ostrzec Juliana Nagelsmanna i jego podopiecznych. Wszystkiemu winna jest pewna istotna statystyka. Robert Lewandowski nie miał litości dla Borussii Dortmund. Z Bayernem będzie podobnie? "Bayernie, uważaj! Robert Lewandowski zawsze jest szczególnie zmotywowany w meczach ze swoim byłym klubem" - napisano, wskazując na bardzo dobre wyniki "Lewego" w ostatnich latach w potyczkach z Borussią Dortmund, dla której grał między 2010 a 2014 rokiem. Według podanych wyliczeń, gracz w 26 meczach przeciwko westfalskiej drużynie zdobył aż 27 goli i dorzucił do tego trzy asysty. Jest jeszcze kilka innych ekip z Bundesligi, przeciwko którym Polak trafiał ponad 20 razy, ale żaden z tych rezultatów nie może się równać z bilansem przeciwko "Czarno-Żółtym". Przytoczono przy tym inną ciekawostkę: "Lewy" nie tylko najczęściej strzelał gole Borussii, ale również... to właśnie w starciach z tym zespołem notował najwięcej żółtych kartek (13). Często był karany także w spotkaniach z berlińską Herthą (10 "zółtek"), a w futbolowych pojedynkach z innymi niemieckim zespołami notował pięć (lub mniej) tego typu kar indywidualnych. Liga Mistrzów. Bayern Monachium - FC Barcelona już we wtorek o godz. 21.00 Czy te dane znajdą swoje odzwierciedlenie również w grze Lewandowskiego przeciwko Bayernowi? To okaże się już całkiem niebawem. Relację na żywo ze spotkania Bayern Monachium - FC Barcelona będzie można śledzić wraz z Interią Sport. Transmisja telewizyjna dostępna będzie w Polsat Sport Premium 1. Zobacz także: Zgotują piekło Lewandowskiemu? Padły deklaracje kibiców Bayernu