W oczach bukmacherów Bayern Monachium uchodził za wyraźnego faworyta rywalizacji w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Lazio. W końcu awansował z grupy A niemal z kompletem punktów, nie przegrywając żadnego spotkania. W Rzymie odbił się jednak od ściany. "Bawarczycy" rozegrali kompletnie bezbarwne spotkanie i przegrali 0:1. Bohaterem gospodarzy został Ciro Immobile, który pewnie wykorzystał w 69. minucie rzut karny. Jedenastkę sprokurował Dayot Upamecano. Francuz potraktował niezwykle ostro Gustava Isaksena, za co wyleciał z boiska. Mistrza Niemiec nie było stać na odpowiedź, wobec czego z Rzymu wyjechał z bagażem bolesnej porażki. Posada Tuchela wisi na włosku. Niemcy sfrustrowani wynikami Bayernu Niemieckie media nie kryły oburzenia karykaturalnym występem Bayernu. Porażka z Lazio nadeszła zaledwie cztery dni po blamażu z Bayerem Leverkusen, który ograł Bayern aż 3:0. Zdaniem wielu źródeł posada Thomasa Tuchela wisi już na włosku. Jakby tego było mało, jakiś czas temu w kuluarach pojawiła się informacja, że włodarze "Die Roten" nawiązali kontakt z Hansim Flickiem i sondują możliwość jego powrotu. PSG wyczekało i dopięło swego! Błysnął Mbappe, zachwycił Barcola Podczas konferencji prasowej po spotkaniu Tuchel otrzymał wiele nieprzyjemnych pytań. Sam również wyglądał na mocno zniesmaczonego postawą swojej drużyny. - Jestem sfrustrowany i zły z powodu porażki. Myślę, że bardziej to my przegraliśmy to spotkanie, niż Lazio je wygrało - dodał rozgoryczony szkoleniowiec. FC Barcelona obserwuje sytuację w Monachium. Zwolnienie Tuchela byłoby jej na rękę Przed meczem Ligi Mistrzów interesujące informacje na temat sytuacji Tuchela przekazali dziennikarze "Mundo Deportivo". Zdaniem Hiszpanów Niemiec jest jednym z kandydatów rozważanych przez Barcelonę. Porażka z Lazio podsyciła dodatkowo plotki o możliwym przejęciu "Dumy Katalonii". Tobi Altschaffl podczas konferencji prasowej zapytał, czy 50-latek nie boi się o utratę posady. - Nie - usłyszał w odpowiedzi. Drążył zatem dalej i spytał Tuchela, czy ten uważa, że jest odpowiednim trenerem dla Bayernu na obecną chwilę. - Wolałbym rozmawiać o meczu - odparł wyraźnie poirytowany Niemiec. W kraju panuje przekonanie, że cierpliwość zarządu wkrótce się skończy, a Thomas Tuchel jest już o krok od zwolnienia. Sytuację szkoleniowca z zaciekwaieniem śledzą włodarze "Blaugrany". Czyżby 50-latek miał zamienić Bawarię na Karalonię?