Zapraszamy na relację na żywo z meczu Bayern - Real! Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych Lewandowski zmaga się z urazem barku, którego nabawił się w sobotnim hitowym starciu z Borussią Dortmund. Bayern wygrał 4-1, a Polak zdobył dwie bramki, ale musiał opuścić boisko przed końcem meczu. Zaraz po meczu z BVB Lewandowski zapewniał, że to niezbyt groźna kontuzja i na ćwierćfinał z Realem będzie gotowy. Wczoraj trenował tylko indywidualnie. Dziś wrócił do zajęć z drużyną, ale po kilkunastu minutach opuścił murawę. Do zajęć wrócili też kontuzjowani ostatnio Manuel Neuer i Thomas Mueller. Lewandowskiemu bardzo zależy na występie przeciwko Realowi i prawdopodobnie, nawet mimo bólu, wystąpi w środowym meczu. Widać wyraźnie, że Polak oszczędza prawy bark i ma kłopoty z poruszaniem nim. - Uraz barku jest bardzo trudny do wyleczenia w tak krótkim czasie, to skomplikowany staw. Potrzeba na to czasu - mówił wcześniej Kucharski, twierdząc, że występ "Lewego" jest zagrożony. - Lekarze do samego końca będą walczyli, by Robert zagrał w tym meczu, na szczęście jest on otoczony najlepszą opieką. Szansa jest - zaznaczył menedżer napastnika Bayernu. Kucharski skomentował też słowa innego agenta Lewandowskiego. Maik Barthel stwierdził w rozmowie z "Bildem", że Lewandowski był celowo faulowany przez graczy Borussii. - Na pewno na Roberta gracze Borussii się specjalnie sprężali. Ale to też wynika z sytuacji Roberta. Z jego skuteczności i liczby bramek, które zdobywa. Nie sądzę, żeby chcieli mu zrobić krzywdę, chcieli mu po prostu uprzykrzyć życie - powiedział Kucharski. Lewandowski nie zawsze ma szczęście do występów z hiszpańskimi gigantami. Dwa lata temu musiał grać przeciwko Barcelonie w specjalnej masce z powodu kontuzji nosa. WS Czytaj też na rmf24.pl Liga Mistrzów: wyniki, strzelcy, terminarz