Pierwszy ćwierćfinałowy w przyszłą środę, 12 kwietnia w Monachium. Rewanż 18 kwietnia w Madrycie. Zespół z Monachium znakomicie radzi sobie wiosną. W Bundeslidze stracił w tym roku jedynie cztery punkty, a w 1/8 finału rozłożył na łopatki Arsenal Londyn. Losy rywalizacji rozstrzygnął już w pierwszym starciu na Allianz-Arenie wygrywając 5-1, a w rewanżu pogrążył rywali pokonując ich w takim samym stosunku na Emirates Stadium. Vidal przyznaje, że Real Madryt będzie trudniejszym przeciwnikiem, ale liczy na to, że jego zespół będzie kontrolował grę w obu spotkaniach. "Przed Realem musimy rozegrać dwa trudne spotkania z Hoffenheim i Borussią Dortmund. Te mecze przygotują nas w stu procentach i będziemy w dobrej formie na starcie z Realem" - ocenił Chilijczyk. "Mamy nadzieję przesądzić losy awansu już w pierwszym meczu" - odważnie stwierdził pomocnik Bayernu. Vidal ocenił, że najgroźniejszą bronią "Królewskich" będą błyskawiczne kontry. "Najważniejsze, żeby zachować koncentrację po stracie piłki, bo rywale będą próbować wykorzystać okazję" - powiedział piłkarz mistrzów Niemiec. Pomocnik Bayernu jest przekonany, że piłkarze Realu nie będą chcieli rozgrywać ataku pozycyjnego, a kontrolę nad piłką będzie miała jego ekipa. "Musimy jednak starać się popełniać jak najmniej błędów, a gdy tylko nadarzy się okazja, to od razu ją wykorzystać" - przestrzegł swoich kolegów. Przed rokiem Bayern odpadł w półfinale Ligi Mistrzów przegrywając rywalizację z Atletico Madryt, które ofensywnej potędze rywali przeciwstawiło sprytną grę w destrukcji. Vidal nie obawia się jednak powtórki, bo jego zdaniem Real nie prezentuje tak defensywnej postawy. "Real jest wielkim zespołem, który musi atakować, dominować i udowadniać, że jest mistrzem" - powiedział chilijski pomocnik Bayernu. Liga Mistrzów - zobacz wyniki, strzelców, składy i terminarz