Hiszpańskie i niemieckie media "żyją" starciem gigantów od kilku dni. Zgodnie podkreślają, że Bayern Monachium staje przed wymarzoną okazją, by odegrać się na Barcelonie za poniekąd wymuszony transfer Roberta Lewandowskiego z minionego lata. Sprawa ma jednak wątek równoległy - czysto biznesowy. Kwota bazowa zrealizowanej transakcji to 45 mln euro. Umowa między klubami została jednak tak skonstruowana, że Bawarczycy na dobrej grze polskiego napastnika mogą zarobić dodatkowe 5 mln euro w bonusach. Czy zatem w interesie mistrzów Niemiec leży awans "Dumy Katalonii" do fazy pucharowej Champions League? Ci, którzy uwierzyli w taką tezę, są przekonani, że we wtorkowy wieczór Bayern "odpuści" mecz Katalończykom. Oliver Kahn: Nie mamy Barcelonie nic do zaoferowania! Teorie spiskowe szybko jednak utrącił prezes Bayernu, Oliver Kahn. - Jesteśmy już w 1/8 finału, ale chcemy osiągnąć nasz cel, czyli pierwsze miejsce w grupie C. Nie mamy absolutnie nic do zaoferowania Barcelonie! - oznajmił stanowczo na łamach "Bilda". Niemiecki magazyn podkreśla również, że klub z Monachium może liczyć na bonusy nie w przypadku awansu Barcelony do kolejnych faz Ligi Mistrzów, lecz dzięki liczbie bramek zdobywanych przez Lewandowskiego. Jego trafienia będą miały taką samą wartość również w Lidze Europy. Zobacz aktualne tabele wszystkich grup Ligi Mistrzów 2022/23 Ekipa z Camp Nou ma już tylko matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W dwóch ostatnich kolejkach nie może sobie pozwolić na potknięcie. Dodatkowo musi liczyć na przynajmniej remisowy występ Viktorii Pilzno w starciu z Interem Mediolan na San Siro. Transmisja meczu FC Barcelona - Bayern Monachium w Polsacie Sport Premium 1 i na Polsat Box Go. Łatwy dostęp TUTAJ. Relacja live w serwisie Sport Interia. ZOBACZ TAKŻE: