Drużyna Bayernu Monachium (”Bawarczycy”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała pierwszą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Zespół Bayernu Monachium wygrał aż cztery razy, zremisował raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Od pierwszych minut jedenastka Bayernu Monachium zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Benficy Lizbona była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Trzeba było trochę poczekać, aby Robert Lewandowski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bayernu Monachium, zdobywając bramkę w 26. minucie starcia. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie osiem strzelonych goli. Sytuację bramkową stworzył Kingsley Coman. Zespół Benficy Lizbona ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 32. minucie trafił Serge Gnabry. Asystę przy golu zaliczył Robert Lewandowski. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na siedem minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Morato. Bramka padła po podaniu Áleksa Grimalda. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Lucas Verissimo z Benficy Lizbona. Była to 45. minuta spotkania. W pierwszej minucie doliczonego czasu sędzia wskazał na jedenasty metr, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół Bayernu Monachium. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła kolejna bramka w tym spotkaniu. W 49. minucie wynik na 3-1 podwyższył Leroy Sané. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola pomagał Alphonso Boyle. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy arbiter przyznał kartkę Dayotchanculle'owi Oswaldowi z drużyny gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bayernu Monachium w 61. minucie spotkania, gdy Robert Lewandowski strzelił czwartego gola. Asystę zaliczył Leroy Sané. W 64. minucie Éverton zastąpił Dioga Gonçalvesa. Między 64. a 72. minutą, boisko opuścili ”Bawarczycy”: Kingsley Coman, Alphonso Boyle, Joshua Kimmich, Leroy Sané, na ich miejsce weszli: Jamal Musiala, Omar Tyrell, Marcel Sabitzer, Thomas Mueller. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Romana Jaremczuka, Pizziego zajęli: Darwin Núñez, Rafa Silva. W 69. minucie sędzia pokazał kartkę Tanguy'emu-Austinowi Nianzou, zawodnikowi gospodarzy. Piłkarze gości odpowiedzieli zdobyciem bramki. Gola na 4-2 na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy strzelił Darwin Núñez. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystował João Mário. W 77. minucie w zespole Benficy Lizbona doszło do zmiany. Paulo Bernardo wszedł za João Mária. W tej samej minucie trener Benficy Lizbona postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Gonçalo Ramos, a murawę opuścił Álex Grimaldo. W 84. minucie swoją trzecią bramkę w tym meczu zdobył Robert Lewandowski z Bayernu Monachium. Asystę przy golu zanotował Manuel Neuer. Chwilę później trener Bayernu Monachium postanowił bronić wyniku. W 85. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Serge'a Gnabrego wszedł Bouna Sarr, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Bayernu Monachium utrzymać prowadzenie. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 5-2. Jedenastka ”Bawarczyków” była w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Drużyna Bayernu Monachium zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Bayernu Monachium, a zawodnikom gości przyznał jedną. Jedni i drudzy wymienili po pięciu zawodników w drugiej połowie. Drużyny będą miały 20-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 23 listopada zespół Bayernu Monachium będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Kijowie. Jego przeciwnikiem będzie Dynamo Kijów. Tego samego dnia FC Barcelona będzie gościć zespół Benficy Lizbona.