Pojedynek lepiej rozpoczął się dla Sevilli. W 13. minucie Lucas Ocampos wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Ivanie Rakiticiu. Bayern wyrównał w 34. minucie, a autorem gola był Leon Goretza. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Robert Lewandowski.W doliczonym czasie gry Sevilla mogła zadać decydujący cios. W sytuacji sam na sam z Manuelem Neurem znalazł się Youssef En-Nesyri. Bramkarz Bayernu znakomitą interwencją uratował swój zespół.O sukcesie Bawarczyków przesądziła dogrywka i bramka rezerwowego Martineza, który chwilę wcześnie pojawił się na boisku w miejsce Lucasa Hernandeza. "Minęło 15 minut zanim weszliśmy w ten mecz. Wspaniale obserwowało mi się, jak zespół poradził sobie, jaką miał mentalność, jak odniósł sukces. Moi podopieczni pokonali barierę bólu, żeby wygrać" - dodał. "Zawsze chcę dawać z siebie sto procent i dzisiaj też to pokazałem. Nawet jeśli gram tylko przez 10 czy 15 minut, staram się pomóc zespołowi, a dziś udało mi się to zrobić strzelając gola. Cieszę się, że udało mi się zdobyć to trofeum po raz drugi. W 2013 roku też zdobyłem bramkę" - podkreślił Martinez. "Mój zespół wykonał wielką robotę. Do końca liczyliśmy się w walce z najlepszą drużyną tej epoki. Teraz trzeba podnieść głowę i odpocząć, bo za 72 godziny gramy kolejny mecz. Mieliśmy grać w poniedziałek... Tego nikt nie rozumie, takie rzeczy są tylko w hiszpańskim futbolu. Ale trzeba się przygotować. Jestem smutny, ale też dumny z występu zespołu po zaledwie 12 dniach treningów" - skomentował trener Sevilli Julen Lopetegui. "Walczyliśmy do końca, ale dziś nie było nam to dane. Mieliśmy okazję, ale w końcu to oni pokonali nas z rzutu rożnego. Teraz wraz z kolegami musimy się podnieść i dobrze rozpocząć sezon w ekstraklasie. Pracowaliśmy ciężko i mieliśmy właściwe podejście. Szkoda, że nie udało się wygrać" - ocenił kapitan hiszpańskiego zespołu Jesus Navas. "Przede wszystkim gratulacje dla Bayernu. To rozczarowujące, ale taka jest piłka nożna. Dzisiaj zobaczyliśmy, jak ważnym dla rywali zawodnikiem jest Neuer. Mieliśmy dwie dogodne okazje, żeby wyjść na prowadzenie, ale on dwukrotnie nas powstrzymał. Potem niepotrzebnie daliśmy im rzut rożny i straciliśmy gola. Ale możemy być dumni z tego, jak graliśmy przeciwko najlepszej drużynie w Europie. Jesteśmy dobrze przygotowani do kolejnego sezonu" - podkreślił pomocnik Sevilli Ivan Rakitić.