<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lm-real-madryt-bayern-monachium,4700" target="_blank">Kliknij TUTAJ, aby przejść do relacji na żywo z meczu Real Madryt - Bayern Monachium!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/lm-real-madryt-bayern-monachium,id,4700" target="_blank">Kliknij TUTAJ, aby przejść do relacji na żywo z meczu Real Madryt - Bayern Monachium na urządzenia mobilne!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-cwiercfinaly,cid,636,rid,2892,sort,I" target="_blank">Liga Mistrzów - sprawdź!</a>Gdy Bayern Monachium ogłosił skład na mecz z Realem Madryt na Santiago Bernabeu, klubowe media błyskawicznie zamieściły w sieci nietypowe zdjęcie Roberta Lewandowskiego. Polak przypomina na nim Supermana, bohatera popularnych kreskówek. Lewandowski występuje w czerwonym kostiumie, z wielkim herbem Bayernu na piersi i potężną klamrą od paska z literą "L".Całość podpisana jest krótkim: "On wraca!", a media klubowe zachęcają do interakcji pod hashtagiem #LewanGOALski.Nic dziwnego, że powrót "Lewego" jest w Monachium tak wyczekiwany. Piłkarz nie zagrał w pierwszym meczu, a gra Bayernu zupełnie się nie układała. Kibice niemieckiego klubu są zgodni - tylko Lewandowski może pomóc drużynie, by ta odrobiła straty i awansowała do półfinału Ligi Mistrzów.Media na całym świecie przypominają też wyczyn Lewandowskiego sprzed kilku lat, kiedy jeszcze w barwach Borussii Dortmund strzelił Realowi cztery gole. łs