W drugiej połowie Polak miał przed sobą tylko bramkarza gości i zdecydował się na podanie. Zagrał jednak za mocno i Philipp Lahm nie zdołał dojść do piłki. - Miałem mało miejsca przed bramkarzem i moje niedokładne zagranie spowodowało, że bramka nie padła - przyznał kapitan reprezentacji Polski przed kamerami nc+. Mimo to Lewandowski nie wyglądał na załamanego. - Wygraliśmy bez straty bramki i to najważniejsze. Cieszymy się ze zwycięstwa. Graliśmy u siebie i mogliśmy wygrać wyżej, ale Benfica to mocny zespół. Jedziemy na rewanż z dobrym wynikiem - uważa Polak. Lewandowski bardzo pozytywnie ocenił również grę Portugalczyków, którzy bardzo wysoko zawiesili poprzeczkę. - Wiedzieliśmy, że grają bardzo dobrze w defensywie i wychodzą dość wysoko, ale mimo to czasami zabrakło zagrania za plecy rywala. W drugim meczu musimy być ostrożni i wtedy sytuacje przyjdą - uważa zawodnik Bayernu. Rewanż 13 kwietnia z Lizbonie.