Robert Lewandowski trafił do siatki w 80. minucie spotkania, zdobywając gola na 2-0. Trafiali też: Kingsley Coman i Thomas Mueller. Bayern mógł wygrać to spotkanie znacznie wyżej. - Sytuacji było dużo. Zatrzymałem się na jednej. Były sytuacje, mogłem dołożyć jeszcze dwie - komentował po meczu "Lewy" w rozmowie z red. Romanem Kołtoniem na antenie Polsatu Sport. - Czasem podejmowaliśmy złe decyzje, jeśli chodzi o wykończenie, tego zabrakło. W kontekście całego meczu był to dobry początek Ligi Mistrzów - ocenił Lewandowski. - Okazji było dużo, czasami były ciężkie. Są mecze, gdzie trzeba szukać i próbować, czasem brakuje szczęścia i lepszego wykończenia. Dopóki się nie próbuje, nie ma szans na zdobycie bramki. Dobrze, że zacząłem Ligę Mistrzów od gola - mówił kapitan reprezentacji Polski. Lewandowski wielokrotnie apelował do władz Bayernu o poważne transfery. W tym roku monachijczycy postarali się o wzmocnienia, ale ekipa nie jest jeszcze w pełni zgrana. - Transfery wydarzyły się późno. Sezon jest długi, a w pierwszych meczach potrzeba trochę czasu do zgrania. Dzisiaj może zabrakło tego czegoś, ale każdy tydzień będzie działał na naszą korzyść. Coutinho ma strzał z dystansu, potrafi też dryblować i podawać. Tworzy nam dużo miejsca, ma ogromny repertuar - komplementował kolegę "Lewy". Polak ma na koncie już 54 bramki w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jest szansa, by wyprzedzić będących przed nim w klasyfikacji piłkarzy. - Musiałbym strzelać po parę sztuk. Nie myślę o rekordach. Myślę o tym, żeby zagrać każdy kolejny mecz i strzelać bramki. Jakieś serie byłyby mile widziane, ale chcę wykonać swoją robotę dobrze i robić postępy - powiedział Lewandowski. Liga Mistrzów: wyniki, tabele, strzelcy, terminarz WS