Na półmetku zmagań w fazie grupowej FC Barcelona ma w dorobku zaledwie trzy punkty, zdobyte w meczu z Viktorią Pilzno (5:1). W potyczkach z Interem Mediolan i Bayernem Monachium nie strzeliła nawet gola. Chcąc podtrzymać szanse na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów musi w następnej kolejce pokonać u siebie ekipę z Włoch. Każdy inny wynik w zasadzie przekreśli jej szanse. FC Barcelona w tarapatach! Miliony mogą przejść koło nosa Mecz z Interem na Camp Nou będzie więc obarczony wielkim ciężarem gatunkowym. Chodzi nie tylko o prestiż, który już przed rokiem został bardzo poważnie nadszarpnięty (Barcelona odpadła w fazie grupowej, nie zdołała też podbić Ligi Europy), ale i wielkie pieniądze, jakie zdobyć można w LM. Pieniądze, które w trudnej sytuacji finansowej, przez którą przechodzi klub są wręcz niezbędne. Łącznie chodzi o sumę nawet 52 milionów euro, bo tyle zespół mógłby zainkasować w przypadku triumfu w rozgrywkach. Już sam awans do 1/8 finału to aż 9,6 miliona euro, czyli kwota, której absolutnie nie można lekceważyć. Na alarm biją hiszpańskie media. "AS" pisze wprost, że dla klubowej kasy odpadnięcie z LM po sześciu meczach byłoby "katastrofą". "Finał już w październiku... z gospodarką na szali" - czytamy, co jest naturalnie odniesieniem do trudnej sytuacji finansowej. Mecz Barcelona - Inter rozegrany zostanie w najbliższą środę, 12 października o godzinie 21:00.