Po trzech kolejkach zmagań drużyna Xaviego miała w dorobku ledwie trzy punkty, zdobyte w spotkaniu z Viktorią Pilzno (5:1). Przed środowym meczem z Interem sytuacja była prosta: tylko zwycięstwo pozwalało Barcelonie pozostawić kwestię awansu do 1/8 finału we własnych rękach. Ewentualny remis, choć nie przekreślał szans, bardzo mocno je ograniczał, a porażka definitywnie zamykała drzwi do fazy pucharowej. Koszmar "Lewego" i spółki! Zobacz tabelę Stawka spotkania była ogromna, a przebieg meczu - szalony. "Duma Katalonii", choć do przerwy prowadziła 1:0, od 63. minuty... przegrywała 1:2. Tym, który utrzymywał ją przy życiu był Robert Lewandowski. Jego gol w 82. minucie doprowadził do stanu 2:2, a kolejny, strzelony już w doliczonym czasie gry ustalił wynik meczu (3:3). Wynik, który dla Barcelony i tak jest bardzo, bardzo zły. Po czterech kolejkach ma bowiem w dorobku tylko cztery "oczka" i zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Inter zgromadził ich aż siedem. Liderujący Bayern na nikogo nie musi się już oglądać - 12 punktów oznacza pewny awans już w tym momencie. Przed Barceloną "domowy" mecz z Bayernem Monachium i wyjazd do Pilzna na spotkanie z Viktorią. Tabela grupy C Ligi Mistrzów 1. Bayern 12 pkt. 13:2 2. Inter 7 pkt. 6:5 3. Barcelona 4 pkt. 8:7 4. Viktoria 0 pkt. 3:16