Podczas ubiegłorocznej Ligi Mistrzów "Duma Katalonii" przegrała na Allianz Arena 0-3. W sumie na sześć meczów rozgrywanych w stolicy Bawarii klub z Półwyspu Iberyjskiego zdołał tylko dwa razy zremisować, ponosząc cztery porażki, a bilans bramkowy wynosi 4-14. "Nie powiedziałbym, że to dom z horroru, to Bayern Monachium" - powiedział z uśmiechem Xavi, zapytany na poniedziałkowej konferencji prasowej o słaby bilans Barcelony z tym rywalem na wyjeździe. "Doświadczyłem obu stron medalu, zarówno wygrywałem z nimi jak i przegrywałem. Wiem, że ostatnie wyniki nie są korzystne, ale piłka nożna jest cykliczna. To prawda, że nigdy nie wygraliśmy na tym terenie, co pokazuje, jak trudny to będzie mecz. Jesteśmy jednak w dobrej formie i z niecierpliwością czekamy na wtorek" - stwierdził opiekun Barcelony. Porażka w Monachium przed dziewięcioma miesiącami spowodowała, że prowadzona przez Xaviego ekipa nie przebrnęła fazy grupowej Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 20 lat. Liga Mistrzów. Barcelona jeszcze nie wygrała w Monachium, ale... Przed obecnym sezonie klub z Camp Nou się jednak wzmocnił. Pozyskał nie tylko najlepszego strzelca mistrza Niemiec Roberta Lewandowskiego, ale Raphinhę czy Jules'a Kounde, wydając na transfery ponad 150 milionów euro. W tabeli La Liga zajmuje drugie miejsce z 13 punktami, ustępując tylko broniącemu tytułu Realowi, który zwyciężył we wszystkich pięciu meczach. "Wszystko jest inne. Poprawiliśmy się w wielu aspektach i czujemy się zdolni, aby konkurować z takim rywalem. Nastąpiło wiele zmian, ale chyba największa w mentalności" - tłumaczył Xavi. Wielką różnicę robi Lewandowski. Polak w sześciu meczach zdążył zdobyć już dziewięć bramek, w tym pierwszego hat-tricka przeciwko Viktorii Pilzno w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. "Robert czuje się dobrze. Jest zrelaksowany, spokojny, pewny siebie. To naturalny lider. To wyjątkowy mecz dla niego i jest naprawdę zmotywowany" - zakończył trener. Mecz Barcelona - Bayern we wtorek o 21.00. Transmisja w Polsacie Sport Premium.