Dramat Katalończyków dokonał się szybko. Po pierwszej połowie Barcelona przegrywała w Monachium 0-2, tymczasem Benfica wygrywała w Lizbonie 2-0 z Dynamo Kijów. "Barcelona potrzebuje cudu" - komentował w relacji dziennik "Sport". A nawet czegoś więcej. Nadzieje Barcelony padły tak naprawdę już w 34. min, gdy Robert Lewandowski zatańczył w polu karnym z Gerardem Pique. Przestraszony stoper, mistrz świata z 2010 roku, nie odważył się zaatakować Polaka. Lewandowski asystował przy golu Thomasa Muellera. Bayern - Barcelona 3-0. Katalończycy bez szans Od tej chwili sytuacja Barcelony stawała się z każdą chwilą gorsza. Zespołu Xaviego Hernandeza nie było stać na żadną reakcję. Memphis Depay tradycyjnie niczego nie potrafił zdziałać w meczu z rywalem z wyższej półki. Ousmane Dembele kilka razy biegał z piłką do przodu, ale był tam absolutnie samotny. Defensywa Barcelony rozlatywała się w drobny mak. Ani przez moment goście nie zagrażali Bayernowi, który grał bez kilku podstawowych graczy: Kimmicha, Goretzki, czy Gnabry'ego.Wyniki, tabelę grupy D Ligi Mistrzów znajdziesz tutaj!"Kronika zapowiedzianej śmierci" - to arcydzieło kolumbijskiego noblisty Gabriela Garcii Marqueza. Opowiada o zapowiedzianej śmierci, której nikt nie chce, łącznie z zabójcami. A jednak nikt nie potrafi zapobiec tragedii. Tak było z Barceloną w Monachium. Wszyscy wiedzieli, że nie może dać sobie rady, bo jest teraz od Bayernu słabsza o dwie klasy. Mogła liczyć na to, że pewni pierwszego miejsca w grupie Bawarczycy nie rzucą do walki wszystkich sił. Ale drużyna Juliana Nagelsmanna zachowała się profesjonalnie. Nie musiała wznieść się na wyżyny, był rozbić Katalończyków i skazać ich na Ligę Europy. Bayern - Barcelona 3-0. Upadek mitu tiki taki "Barcelona zatopiona" - napisała "Marca" po golu na 3-0 zdobytym przez Jamala Musialę w 62. minucie. Gracze Xaviego byli rozbici, zagubieni, złamani. Nie zagrają w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zadłużony klub straci na tym koło 20 mln euro.Patrzyliśmy na upadek giganta z Katalonii z ambiwalentnymi uczuciami. W XXI wieku Barcelona stała się zespołem kultowym. Ligę Mistrzów wygrała cztery razy (2006, 2009, 2011, 2015). Pep Guardiola stworzył wokół Leo Messiego mocnego kandydata na drużynę wszech czasów. Tiki taka była wzorem i najwyższym punktem odniesienia dla całego piłkarskiego świata. Dziś pozostały po tym tylko wspomnienia. Xavi, kiedyś jako piłkarz reżyser wielkiej drużyny, teraz jako trener musi zbudować ją od nowa."Ta Barcelona jest z Ligi Europy" - skomentował ironicznie dziennik "Marca"