Po porażce 0:4 w pierwszym spotkaniu gospodarze musieli odważnie zaatakować Barcelonę od pierwszych minut, by liczyć na odrobienie strat. "Na Camp Nou byliśmy przestraszeni. To się nie może powtórzyć" - deklarował Mark Van Bommel. W pierwszych 45 minutach gospodarze istotnie zagrali o wiele lepiej niż w Hiszpanii, ale zbyt wielu dogodnych okazji strzeleckich sobie nie wypracowali. Natomiast Barcelona starała się długo utrzymywać przy piłce. Goście mieli optyczną przewagę, ale także oni nie znaleźli sposobu na skierowanie piłki do siatki. Kibice, którzy mimo wysokiej porażki Bayernu na Camp Nou tłumnie przybyli na Allianz Arena, bramek doczekali się po zmianie stron. Trzy minuty po wznowieniu gry gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Franck Ribery. Najlepszy piłkarz Bayernu dwumeczu z Barceloną dostał precyzyjne podanie z głębi pola, położył na murawie interweniującego Victora Valdesa i posłał piłkę do siatki. Goście wyrównali w 73. min. Po kombinacyjnej akcji Barcelony bramkarza gospodarzy bardzo mocnym strzałem zza pola karnego pokonał Seydou Keita. Bayern Monachium - FC Barcelona 1:1 (0:0) Bramka: 1:0 Ribery (48.), 1:1 Keita (74.) Bayern: Butt - Lell, Lucio, Demichelis, Lahm - Sosa (78. Altintop), Van Bommel, Ottl, Ze Roberto (78. Borowski) - Ribery, Toni. Barcelona: Valdes - Alves, Puyol, Pique, Abidal - Xavi, Toure, Keita - Messi, Eto'o, Iniesta (78. Hleb). Żółte kartki: Lell, Lucio, Demichelis, Borowski (Bayern) - Alves, Puyol (Barcelona). Sędziował: Roberto Rosetti (Włochy). Widzów 66 tys. Pierwszy mecz: 0:4. Awans: Barcelona CHELSEA Londyn - LIVERPOOL 4:4 (0:2) Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Bayern - Barcelona!!