W 1/8 finału Ligi Mistrzów Atletico Madryt podejmowało Manchester United. W wyjściowym składzie Atletico tym razem zabrakło Luisa Suareza. Atletico - Manchester United. Ronaldo niewidoczny, błyszczy Joao Felix W opinii wielu Atletico miało się bronić, a tymczasem to podopieczni Diego Simeone ukąsili jako pierwsi. Po rzucie rożnym piłka została wybita poza "szesnastkę" Manchesteru United, ale natychmiast tam wróciła. Świetną wrzutkę posłał Renan Lodi, a Joao Felix skierował piłkę głową do siatki w kilku metrów. Joao Felix miał nieustanny ciąg na bramkę, co pokazał choćby w 28. minucie, gdy nawet w dość niekomfortowej pozycji próbował oddać strzał na bramkę "Czerwonych Diabłów". Tymczasem mało widoczny po drugiej stronie był w pierwszej połowie Cristiano Ronaldo. Trudno powiedzieć, czy w jakikolwiek sposób rozpraszały go potężne gwizdy, które rozlegały się z trybun, gdy tylko Portugalczyk dochodził do piłki. Swoją okazję w 34. minucie miał Renan Lodi, ale z ostrego kąta uderzył w boczną siatkę. Piłkarze Atletico byli bardzo skuteczni w wywieraniu agresywnej presji na rywalach. Dopadali do zawodników "Czerwonych Diabłów" błyskawicznie, już na etapie otwarcia przez nich gry. Tuż przed przerwą Atletico ciekawie rozegrało rzut wolny z ok. 30 metrów. Renan Lodi dograł w pole karne, a tam bliski zdobycia bramki był Sime Vrsaljko. Chorwat główkował, trafił jeszcze w rywala, ale ostatecznie piłka obiła tylko poprzeczkę. Druga część spotkania była często przerywana faulami z obu stron, na czym cierpiała jakość widowiska. Atletico - Manchester United. "Czerwone Diabły" uratowane jedną kontrą Blado prezentował się w ekipie Manchesteru United Marcus Rashford. Tracił piłkę przy próbach wejścia w drybling, potem ratował się faulem. Tymczasem Joao Felix niestrudzenie szukał kolejnej bramki. W pewnym momencie próbował nawet strzału "nożycami". Chwilę później na uderzenie z dystansu zdecydował się z kolei Kondogbia. Nie potrafiąc dojść do klarownych sytuacji podbramkowych Manchester szukał szans chociaż w stałych fragmentach gry. Ale w 78. minucie uderzenie Ronaldo pofrunęło wysoko nad poprzeczką. Gdy wydawało się, że mało co już może tu uratować ten mecz dla "Czerwonych Diabłów", wystarczyła jedna udana kontra. Wykończył ją płaskim strzałem Anthony Elanga, wykorzustując podanie Bruno Fernandesa. Szkoleniowiec Atletico wpadł w furię przy linii bocznej, że zwycięstwo wymyka mu się z rąk. Mobilizował jeszcze swoich graczy, w efekcie Antoine Griezmann trafił jeszcze w poprzeczkę. Ostatecznie jednak Atletico zremisowało z Manchesterem 1-1. Atletico Madryt - Manchester United 1-1 (1-0) 1-0 Joao Felix 7. 1-1 Elanga 80. Czytaj także: Cristiano Ronaldo stracił fortunę