Zespół Bayernu Monachium (”Bawarczycy”) bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała pierwszą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na pięć spotkań drużyna Atletico wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Żaden mecz nie zakończył się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Po nieciekawym początku meczu to zawodnicy Atletico otworzyli wynik. W 26. minucie na listę strzelców wpisał się João Félix. Asystę zaliczył Llorente. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Bouna Sarr z Bayernu Monachium. Była to 43. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Atletico. W 61. minucie za Brighta Arreya-Mbi wszedł Serge Gnabry. Trener Bayernu Monachium postanowił zagrać agresywniej. W 62. minucie zmienił pomocnika Javiego Martíneza i na pole gry wprowadził napastnika Thomasa Muellera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Między 62. a 86. minutą, boisko opuścili ”Bawarczycy”: Bouna Sarr, Jamal Musiala, Douglas Costa, na ich miejsce weszli: Chris Richards, Angelo Stiller, Joshua Zirkzee. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce José Gimeneza, Ángela Correi zajęli: Felipe, Hector Herrera. Na cztery minuty przed zakończeniem starcia sędzia przyznał kartkę Stefanowi Saviciowi z jedenastki gospodarzy. W 86. minucie gola wyrównującego strzelił z karnego Thomas Mueller. Chwilę później trener Atletico postanowił bronić wyniku. W 87. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Yannicka Carrasca wszedł Renan Lodi, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Atletico utrzymać remis. W tej samej minucie w zespole Atletico doszło do zmiany. Thomas Lemar wszedł za João Féliksa. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast drużyna Bayernu Monachium w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. 9 grudnia zespół Bayernu Monachium zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Lokomotiw Moskwa. Tego samego dnia FC Salzburg będzie przeciwnikiem drużyny Atletico w meczu, który odbędzie się w Walsie-Siezenheimie.