Po pięknej akcji i jeszcze ładniejszym strzale Saula Atletico pokonało Bayern Monachium 1-0 w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów. Robert Lewandowski zagrał całe spotkanie, ale miał duże kłopoty z hiszpańskimi obrońcami. Rewanż 3 maja.
Wyniki, tabela, statystyki Ligi Mistrzów - TUTAJ!
Już od pierwszej minuty nie można było mieć wątpliwości, że celem Atletico nie będzie tylko murowanie bramki i kontrataki.
Gospodarze od początku rzucili się na rywali, a zawodnik Bayernu, który miał choć dwa metry wolnego miejsca, mógł mówić o sporym szczęściu. Atletico atakowało już pod polem karnym Niemców.
Bayern za to głównie myślał o bronieniu bramki, a szczególnie zagrażał jej Saul. Za pierwszym razem pomocnik Atletico źle uderzył w piłkę, ale za drugim nie mógł przeprowadzić akcji lepiej.
Saul wywiódł w pole trzech zawodników Bayernu, ułożył sobie piłkę na lewej stopie i z chirurgiczną precyzją uderzył na bramkę. Piłkę zatoczyła ładny łuk, odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Piękny gol!
Wydawało się, że Atletico 1-0 nie zadowala, ale z czasem do głosu dochodził Bayern. Tyle, że goście mieli ogromne problemy z przebiciem się przez hiszpański mur. Skrzydłem próbował Vidal, ale kilka dośrodkowań wylądowało w rękach Oblaka.
Robert Lewandowski wracał się do rozegrania, próbował nękać obronę Atletico, ale był mocno pilnowany i w efekcie nie mógł przebić się przez hiszpański mur.
Dużo lepiej Bayern zaczął po przerwie. Dominował, zaczynał grać według swojej taktyki i był blisko zdobycia bramki.
Alabie zabrakło jakiś 10 centymetrów. Zawodnik Bayernu huknął z około 30 metrów, ale piłka uderzyła w poprzeczkę. W ten sposób Austriak był bardzo blisko zdobycia bramki, która kandydowałaby do trafienia całej edycji Ligi Mistrzów. Chwilę później Javi Martinez uderzał z kilka metrów głową.