Atletico okazało się lepsze w dwumeczu od Barcelony. Pierwsze spotkanie na Camp Nou wygrali co prawda gospodarze 2-1, ale we wczorajszym rewanżu na Vicente Calderon 2-0 zwyciężyli "Rojiblancos". W 88. minucie mieliśmy jednak kontrowersyjną sytuację. Sędzia Nicola Rizzoli podyktował rzut wolny tuż przed "16" za zagranie ręką Gabiego, choć w powtórkach telewizyjnych było widać, że stało się to na linii pola karnego. Gdyby Barcelona dostała i wykorzystała "jedenastkę", doprowadziłaby do dogrywki. "Tak, dotknąłem piłki ręką. Nie wiem jednak, gdzie to miało dokładnie miejsce" - przyznał się Gabi. "Jeśli to się stało w polu karnym, to powiedziałbym, że to była 'jedenastka'" - dodał pomocnik Atletico. Oprócz "Rojiblancos" w półfinale tegorocznej Ligi Mistrzów zobaczymy inny klub z Madrytu - Real, Manchester City oraz Bayern Monachium. Losowanie par w piątek w szwajcarskim Nyonie (11.30).