Nie tak miał wyglądać dla Arsenalu mecz z PSG na Emirates Stadium. Londyńczycy z pewnością zakładali, że przed rewanżem znajdą się w lepszej sytuacji. Tymczasem losy spotkania w Londynie zostały rozstrzygnięte już w 4. minucie, gdy do siatki trafił Ousmane Dembele. Do ostatniego gwizdka wynik nie uległ już zmianie, w związku z czym zespół Jakuba Kiwiora w rewanżu będzie musiał odrabiać stratę. Polak we wtorek rozegrał pełne 90 minut i miał nawet okazję na zdobycie gola, ale jej nie wykorzystał. W przeciwieństwie do poprzednich występów, za które reprezentant Polski był przez Anglików chwalony, tym razem zebrał trochę gorsze noty. Anglicy surowiej ocenili Jakuba Kiwiora. W jednym elemencie zawodził szczególnie Angielscy dziennikarze raczej zgodnie ocenili występ Jakuba Kiwiora. Jego noty wahają się od "5" do "6". Większość z tamtejszych mediów zwróciła szczególną uwagę na to, że w starciach z piłkarzami PSG często brakowało mu pewności, a ich zdaniem Polak też nie najlepiej się ustawiał, co ułatwiało ataki gościom. "Trudno mu było poradzić sobie z szybkimi nogami Dembele, co nie jest niczym wstydliwym, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak fantastycznie Francuz gra w tym sezonie " - czytamy na goal.com, gdzie Polak otrzymał "5" w 10-punktowej skali. "Miał szansę na gola, gdy oddał strzał głową na początku meczu, ale ten łagodnie wpadł w ręce Donnarummy. Niestety, jego ustawienie często nie było odpowiednie, do tego, czego potrzebowali Kanonierzy" - pisze z kolei football.london, który wystawił naszemu stoperowi "6". "Wykonał kilka dobrych wślizgów i skutecznie powstrzymał kontratak po rzucie rożnym, ale miał też trudności w starciach z paryżanami" - napisano na portalu paininthearsenal.com, który również wystawił Kiwiorowi "6". "Miał kilka naprawdę niepewnych momentów z piłką, które niemal doprowadziły do goli lub poważnych szans dla PSG. Reprezentant Polski radził sobie dobrze od czasu wskoczenia do składu do Arsenalu, ale dziś wieczorem był bardzo niepewny" - stwierdzono w serwisie givemesport.com, od którego stoper otrzymał notę "5,5". "Kolejny winny niewystarczająco ciasnego ustawienia na wczesnym etapie meczu. Poprawił się, gdy Arsenal się uspokoił, ale wyglądał niepewnie, gdy PSG ruszył do przodu w szybkim tempie" - napisał "Daily Express", którego dziennikarze ocenili 25-latka na "6". W Londynie chcą, by Kiwior został. Polak zachwyca w ostatnich tygodniach Jeden słabszy mecz, zwłaszcza gdy chodzi o starcie z tak wymagającym rywalem jak PSG raczej nie zmieni postrzegania Jakuba Kiwiora przez Anglików. O ile jeszcze miesiąc temu zanosiło się na jego odejście z Arsenalu, o tyle w teraz pojawiają się coraz głośniejsze głosy na temat tego, aby 25-latek pozostał w klubie. "Rozumiemy, że Arteta i spółka muszą zebrać fundusze na letnie transfery, ale sprzedaż Kiwiora nie może być tego częścią, biorąc pod uwagę jakość jego występów od momentu dołączenia do pierwszego składu"- można przeczytać m.in. w artykule na temat reprezetnanta Polski. Teraz przed Kiwiorem i Arsenalem ligowe spotkanie z 10. w tabeli Bornemouth, które zaplanowano na sobotę 3 maja i godz. 18:30. Następnie dojdzie do rewanżu z PSG. "Kanonierzy" spróbują odrobić stratę w środę Paryżu 7 maja, a stawką jest awans do finału Ligi Mistrzów, którego gospodarzem 31 maja będzie Allianz Arena w Monachium.