Arsenal przed ostatnim grupowym spotkaniem tegorocznej Ligi Mistrzów był już pewny swego - żadna siła nie mogła mu odebrać nie tylko awansu do kolejnej fazy prestiżowych rozgrywek, ale i pierwszego miejsca w tabeli. Mimo wszystko "Kanonierzy" chcieli się bez wątpienia pokazać od jak najlepszej strony w potyczce z PSV Eindhoven. Ostatecznie w Holandii zdołali oni wywalczyć remis 1:1 - tuż przed przerwą wyszli oni na prowadzenie dzięki trafieniu Eddiego Nketiaha, natomiast w 50. minucie do wyrównania zdołał jeszcze doprowadzić Yorbe Vertessen. Pełne 90 minut w barwach ekipy z Emirates rozegrał Polak Jakub Kiwior, ale... nie była to dla niego najłatwiejsza potyczka. Sensacja w Berlinie wisiała w powietrzu. Nenad Bjelica nie dał rady Realowi Madryt Jakub Kiwior kompletnie ograny przez rywala. Wystarczyła sekunda Piłkarz, wystawiony przez Mikela Artetę na lewej obronie, nie zawsze radził sobie z atakami rywali prowadzonymi ze skrzydła. Szczególnie uciążliwe były dla niego zaś akcje wykonywane przez Johana Bakayoko, który w pewnym momencie... popisał się wyjątkowo ciekawym zagraniem: Zawodnik otrzymał podanie od Jordana Teze i - niewiele się namyślając - podbił piłkę, która przeleciała wysoko nad nadbiegającym Kiwiorem. Zanim ten zdążył zareagować, Bakayoko był już z futbolówką blisko bramki Ramsdale'a i gdyby nie późniejszy faul na nim, to ta sytuacja mogła się okazać naprawdę groźna. Reprezentant "Biało-Czerwonych" przy tym musiał się nasłuchać nieco pretensji ze strony Jorginho. Co ciekawe i warte również wspomnienia, 23-latek jakiś czas później miał szansę, by niejako odkupić swoją winę, bo w 82. minucie zdobył bramkę - niestety nie została ona jednak ostatecznie uznana... Kuriozalny gol, ale pewny awans. Reprezentant Polski znów bez błysku Liga Mistrzów. Arsenal z pewnym awansem, zostały ostatnie niewiadome Arsenal swojego kolejnego rywala pozna w poniedziałek 18 grudnia w samo południe - to właśnie wówczas odbędzie losowanie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Obecnie pozostają już tylko dwie niewiadome, jeśli mowa o rozgrywkach grupowych - kto z drugiego miejsca miejsca awansuje w grupach F i H. W tym pierwszym przypadku rywalizują ze sobą PSG, Newcastle United i AC Milan, w tym drugim FC Porto i Szachtar Donieck. Przed Arsenalem tymczasem już tylko cztery spotkania w tym roku - "Kanonierzy" zmierzą się w Premier League kolejno z Brighton, Liverpoolem, West Ham United oraz Fulham. Szczególnie istotne będzie zwłaszcza drugie z wymienionych spotkań, bo "The Reds" wyprzedzają klub z Londynu w tabeli tylko o jedno "oczko"...