Drużyna Liverpool FC (”The Reds”) bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała ósme miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Sadiowi Manému z drużyny gości. Była to 51. minuta spotkania. W 53. minucie za Dejana Lovrena wszedł Joe Gomez. Dopiero w drugiej połowie Naby Keita wywołał eksplozję radości wśród kibiców Liverpool FC, strzelając gola w 57. minucie pojedynku. Sytuację bramkową stworzył Sadio Mané. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Liverpool FC w 58. minucie spotkania, gdy Mohamed Salah zdobył drugą bramkę. Między 68. a 90. minutą, boisko opuścili zawodnicy Salzburga: Zlatko Junuzović, Erling Håland, Dominik Szoboszlai, na ich miejsce weszli: Patson Daka, Masaya Okugawa, Majeed Ashimeru. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Roberta Firmina, Nabego Keity zajęli: James Milner, Divock Origi. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-2. Drużyna Salzburga zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Liverpool FC przyznał jedną żółtą. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.