Był to pojedynek zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż grały ze sobą piąty i siódmy zespół Ligi Mistrzów. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 19. minucie Fabinho został zmieniony przez Georginia Wijnalduma. W tym czasie to zawodnicy SSC Napoli otworzyli wynik. W 21. minucie bramkę zdobył Dries Mertens. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Giovanni Di Lorenzo. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny SSC Napoli. W 57. minucie w jedenastce Liverpool FC (”The Reds”) doszło do zmiany. Alex Oxlade-Chamberlain wszedł za Joe Gomeza. Zespół gospodarzy wyrównał wynik meczu. W 65. minucie na listę strzelców wpisał się Dejan Lovren. Przy zdobyciu bramki pomagał James Milner. Kibice SSC Napoli nie mogli już doczekać się wprowadzenia Llorente'a. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Hirving Lozano. Niedługo później trener ”The Reds” postanowił bronić wyniku. W 78. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Jamesa Milnera wszedł Trent Alexander-Arnold, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Liverpool FC utrzymać remis. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry sędzia pokazał kartki Andrewowi Robertsonowi z ”The Reds” oraz Kalidou Koulibalyowi, Allanowi z zespołu gości. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Przewaga jedenastki Liverpool FC w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Drużyna Liverpool FC zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Zawodnicy Liverpool FC otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały 12-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 10 grudnia zespół SSC Napoli będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie KRC Genk. Tego samego dnia FC Salzburg będzie rywalem drużyny Liverpool FC w meczu, który odbędzie się w Walsie-Siezenheimie.