Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół FC Brugge wygrał dwa razy, zremisował raz, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Borussii Dortmund w 14. minucie spotkania, gdy Thorgan Hazard zdobył pierwszą bramkę. Drużyna FC Brugge ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. W 18. minucie na listę strzelców wpisał się Erling Haaland. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Niedługo później Erling Haaland wywołał eksplozję radości wśród kibiców Borussii Dortmund, zdobywając kolejną bramkę w 32. minucie spotkania. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Thomas Meunier. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 71. minucie Ruud Vormer został zastąpiony przez Edera Alvareza-Balantę. Niedługo później trener Borussii Dortmund postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Thomasa Meuniera wszedł Mateu Morey, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać prowadzenie. W 85. minucie boisko opuścili zawodnicy FC Brugge: Michael Krmenčík, Siebe Schrijvers, a na ich miejsce weszli Emmanuel Dennis, Hans Vanaken. W drugiej połowie nie padły gole. Sędzia nie przyznał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Drużyna FC Brugge w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Obie drużyny będą miały 20-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 24 listopada jedenastka Borussii Dortmund zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Club Brugge KV. Tego samego dnia Borussia Dortmund będzie gościć drużynę FC Brugge.