Zobacz zapis relacji z meczu FC Barcelona - Szachtar Donieck Jeśli podopieczni Josepa Guardioli przejdą tę przeszkodę, a są tego naprawdę bliscy, w półfinale najprawdopodobniej trafią na Real Madryt, który pokonał Tottenham Hotspur 4-0. Jednym z bohaterów środowego pojedynku na Camp Nou był Andres Iniesta, który swoją bramkę zadedykował niedawno urodzonemu dziecku. Pierwsi zaatakowali goście, ale na prowadzenie wyszli Katalończycy. Lionel Messi zagrywał prostopadłą piłkę, jeden z rywali odbił ją w tak niefortunny sposób, że ta trafiła pod nogi Iniesty. Ten uderzył precyzyjnie przy słupku i Camp Nou mogło się cieszyć. Josep Guardiola na konferencji prasowej przed meczem mówił, że Szachtar to groźny zespół, którego pięciu Brazylijczyków z powodzeniem mogłoby znaleźć miejsce w Barcelonie. I jego słowa potwierdziły wydarzenia na boisku. Choć gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, to gdy mieli ją rywale, potrafili wyprowadzić groźne kontry. W 13. minucie Douglas Costa zagrał prostopadle do Luiza Adriano, ten był szybszy od obrońców gospodarzy, ale nie trafił w bramkę. Chwilę później Daniel Alves trochę za lekko podał do Victora Valdesa, ten musiał wyjść poza pole karne i - co prawda - uprzedził Luiza Adriono, który przejechał mu korkami po nodze zostawiając ślad, ale wybił piłkę wprost pod nogi Williana, którego uderzenie z 40 metrów nie trafiło jednak w światło bramki. Wreszcie w 29. minucie Douglas Costa przedarł się przez zasieki gospodarzy i dośrodkował do Luiza Adriano, ale podanie przeciął Sergio Busquets. To jednak Barcelona zadała drugi cios. Iniesta zagrał wyśmienitą piłkę w pole karne do wybiegającego Alvesa, który ja przyjął, minął Andrieja Pjatowa i podwyższył prowadzenie. W 53. minucie zrobiło się 3-0. Z rzutu rożnego dośrodkował Xavi, Gerard Pique uciekł obrońcom na 14. metr i uderzył z pierwszej piłki, która jeszcze po nogach Jarosława Rakickiego znalazła drogę do siatki. Szachtar się jednak nie poddawał. I przyniosło to powodzenie w 60. minucie. Z rzutu wolnego zacentrował Darijo Srna, piłkę kolanem przedłużył Rakicki i goście zdobyli honorową bramkę. Chwilę wcześniej żółtą kartkę otrzymał Iniesta, co oznacza, że nie zobaczymy go w rewanżu, z powodu ich nadmiaru. To nie był jednak koniec emocji. Barcelona tylko minutę pozwoliła się cieszyć piłkarzom z Doniecka. Messi zagrał wzdłuż pola karnego, a Seydou Keita popisał się atomowym uderzeniem z 15 metrów, po którym piłka wylądowała w samym "okienku". Szachtar miał jeszcze jedną szansę na zmniejszenie rozmiarów porażki, kiedy po świetnej kontrze w 82. minucie Alex Teixeira podał do Luiza Adriano, który z ostrego kąta posłał piłkę w słupek. Chwilę później wreszcie swojego gola strzelił Messi, jednak sędzia uznał, że Argentyńczyk był na pozycji spalonej po podaniu od Pedra Rodrigueza, choć powtórki telewizyjne nie rozwiały wątpliwości w tej kwestii. Piąta bramka dla gospodarzy padła. Daniel Alves zaczarował na prawej stronie Razvana Rata i wyłożył piłkę Xaviemu, a ten uderzeniem z ośmiu metrów ustalił wynik meczu. FC Barcelona - Szachtar Donieck 5-1 (2-0) Bramki: Andres Iniesta (2.), Daniel Alves (34.), Gerard Pique (53.), Seydou Keita (61.), Xavi (86.) - Jarosław Rakicki (60.). Sędziował Craig Thomson (Szkocja). Zobacz zestaw par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów