15 lutego Legia Warszawa fatalnie rozpoczęła pierwszy mecz z Molde FK w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy i po mniej więcej 25 minutach przegrywała już 0:3. W drugiej połowie tamtego starcia "Wojskowi" odkupili jednak część swoich win i zdobyli dwa trafienia, co dało pewne nadzieje na to, że jednak uda im się mimo wszystko awansować dalej. Niestety tydzień później na głowy graczy stołecznej ekipy został wylany kubeł zimnej wody - porażka 0:3, w ramach której stracili oni pierwszą bramkę już w 2. minucie starcia, przypieczętowała ich odpadnięcie z LKE. Głosów krytyki w tym przypadku oczywiście nie zabrakło. Surowej oceny dokonał chociażby Artur Wichniarek, były reprezentant Polski i dawny piłkarz takich zespołów, jak Arminia Bielefeld, Hertha Berlin czy Lech Poznań. Niegdysiejszy napastnik wypowiedział się w pomeczowym studiu TVP Sport. Artur Wichniarek: Legia z Molde grała bez pomysłu i lidera "Molde dzisiaj nie zagrało nie wiadomo jak rewelacyjnego futbolu, Molde zagrało dzisiaj nowoczesny futbol. Na jeden, dwa kontakty" - stwierdził m.in. 46-latek. "Tam był partner mający piłkę przy nodze, który miał możliwości zagrania do lepiej ustawionego zawodnika ze swojego zespołu. Legia nie miała - po pierwsze - pomysłu, nie miała też zawodnika, który byłby w stanie podążyć za tym meczem, wziąć ciężar gry na siebie" - kontynuował. "Josue - widzieliśmy to przy trzeciej bramce. To jest lider? To jest kapitan? 'Harakiri-zagranie' wszerz boiska i z tego idzie trzecia bramka. Dzisiaj w piłkę tak się nie gra i to nie jest przypadek, że dostaje się tak sześć bramek z Molde" - orzekł Wichniarek, wbijając szpilkę Portugalczykowi. Dawny kadrowicz zwrócił też uwagę, że poprzedni sezon w Eliteserien "Niebiesko-Biali" zakończyli... poza podium tych rozgrywek. "My dzisiaj patrzymy na piąty zespół ligi norweskiej, a Legia ma aspiracje mistrzowskie, aspiracje, by grać w Lidze Mistrzów. Ludzie, z czym do wielkiego futbolu? Na pewno nie z tym, co widzieliśmy dziś" - skwitował. Legii Warszawa została tylko Ekstraklasa. Niebawem starcie z Koroną Obecnie Legii Warszawa pozostał już tylko jeden front walki o sukces w kampanii 2023/2024 - i mowa tu o PKO BP Ekstraklasie. W najbliższej kolejce, dokładnie 25 lutego o godz. 17.30, "Wojskowi" zmierzą się z Koroną Kielce, czyli notabene ekipą, która w grudniu wyrzuciła ich z Pucharu Polski.