Dwumecz Lecha Poznań z AC Fiorentina jest dla kibiców mistrza Polski historycznym wydarzeniem. Po raz pierwszy Lech znalazł się wśród ośmiu najlepszych drużyn w europejskim pucharze, choć w rozgrywkach startuje od blisko pół wieku. Dlatego wyeliminowanie Djurgardens IF zostało przywitane w Wielkopolsce tak owacyjnie, a sam mecz z Fiorentiną cieszy się olbrzymim zainteresowaniem. Pierwsze spotkanie odbędzie się już w najbliższy czwartek w Poznaniu - bilety zostały rozsprzedane niemal natychmiast po losowaniu. Do rewanżu dojdzie 20 kwietnia na Stadio Artemio Franchi we Florencji i temu właśnie wydarzeniu towarzyszy szczególna otoczka. Wielkie obawy we Włoszech. Zabytkowe centrum Florencji może być zagrożone? Na początku tego tygodnia burmistrz Florencji Dario Nardella wywołał w ciągu kilku godzin grozę w całych Włoszech - zwrócił się bowiem do ministra spraw wewnętrznych z prośbą o pomoc w... obronie miasta. Jego słowa powtórzyły niemal wszystkie włoskie media. Magazyn "Il Reporter" nazwał fanów z Poznania "jednymi z najbardziej niebezpiecznych kibiców w Europie". Nardella przypomniał, że Florencja jest obiektem światowego dziedzictwa i "nie można pozwolić, by choć jeden kibic wyrządził szkodę naszemu artystycznemu pięknu". - Jeszcze nie zdecydowaliśmy, jakie dokładnie środki podejmiemy. Będziemy monitorować liczbę przybywających osób. Najważniejsze nasze zadanie to nie dopuścić do wtargnięcia niebezpiecznych kibiców do zabytkowego centrum miasta. Na stadionie sytuacja będzie łatwiejsza do opanowania - przekonywał burmistrz Florencji, cytowany przez agencję ANSA. Odpowiedź kibiców Lecha Poznań. Przypominają wizytę z jesieni 2015 roku Tą całą sytuacją zszokowani są fani mistrza Polski, którzy napisali list do Nardelli i opublikowali go w mediach społecznościowych: po włosku i po polsku. "W 2015 roku nasz zespół miał okazję zmierzyć się z Fiorentiną. Podróż do stolicy Toskanii była dla wielu z nas niesamowitym przeżyciem, nie tylko dlatego, że udało się pokonać faworyzowaną włoską drużynę, ale przede wszystkim dlatego, że Florencja ujęła nas swoim wyjątkowym urokiem. Prawie 700-osobowa grupa fanów Kolejorza, którzy zasiedli na Stadio Artemio Franchi często i bardzo pozytywnie wspomina ten wyjazd. Przypuszczamy, że Pan również był na tym meczu i miał Pan okazję, by na własne oczy przekonać się jak zachowują się kibice Lecha Poznań. Tym bardziej nie jesteśmy w stanie zrozumieć Pańskiej obawy" - napisali. Przypomnieli przy tym, że przez lata odwiedzili różne miejsca w Europie, kibice Manchesteru City "robią Poznań" po ich wizycie, byli też w Turynie i Udine. "Aby położyć kres wszelkim spekulacjom - serdecznie zapraszamy Pana Burmistrza do Poznania, stolicy Wielkopolski, regionu gdzie każdy kibicuje Lechowi Poznań. Mimo, że nasze miasto pełne jest remontów, wierzymy, że Pańska wizyta w Poznaniu i na naszym - wypełnionym niepowtarzalną atmosferą stadionie - pozwoli Panu spokojnie ugościć we Florencji kibiców Kolejorza, którzy wybierają się wspierać swoją drużynę w meczu rewanżowym" - napisali do Nardelli. Pierwsze starcie tych drużyn - w czwartek 13 kwietnia o godz. 21 w Poznaniu.