Roma wraca do europejskiego finału po 31 latach. W 1991 roku w dwumeczu decydującym o triumfie w Pucharze UEFA przegrała 1-2 z Interem Mediolan. Klub z Rzymu to trzykrotny mistrz Serie A i aż piętnastokrotny wicemistrz Włoch. W Europie triumfował dotąd tylko w Pucharze Miast Targowych w 1961 roku. Roma - Feyenoord w finale Ligi Konferencji. Mourinho pisze nową historię 23 lata później osiągnął swój największy międzynarodowy sukces awansując do finału Pucharu Europy. W Rzymie po dogrywce i karnych lepszy był FC Liverpool, którego bramki strzegł słynny Zambijczyk Bruce Grobbelaar. Jego taniec na linii w serii jedenastek był natchnieniem dla Jerzego Dudka podczas finału Ligi Mistrzów w Stambule z Milanem w 2005 roku. "Dudek dance" tańczyło potem pół Europy. Roma to wielki klub z niewielkimi sukcesami w Europie. Co innego jest trener Jose Mourinho, który wygrywał Ligę Mistrzów w Porto w 2004 roku i z Interem Mediolan w 2010. To była chwila, gdy uchodził za numer 1 wśród trenerów. Może żaden szkoleniowiec przed nim nie był postacią tak medialną. Zaciekła rywalizacja z Pepem Guardiolą, gdy stali na czele Realu Madryt i Barcelony (lata 2010-2012) doczekała kilku książek. Jedna z nich nosiła tytuł "Intymni wrogowie". Mourinho był mistrzem Portugalii, Anglii, Włoch i Hiszpanii. Zrobił ogromną karierę, której ukoronowaniem miała być praca w Manchesterze United. Na Old Trafford zaczęła się jednak równia pochyła dla sławnego szkoleniowca. Zwolniony trafił do Tottenhamu, a po kolejnej dymisji zatrudniła go Roma. Real do dziś nosi w sercu. Po awansie Królewskich do finału Ligi Mistrzów pogratulował serdecznie trenerowi Carlo Ancelottiemu i powiedział: - Mam nadzieję, że wygramy finał w Paryżu. Roma - Feyenoord w finale Ligi Konferencji. Mourinho wprowadza Zalewskiego w wielki futbol W swojej karierze "Mou" zdobył 25 klubowych trofeów. Tak utytułowany i doświadczony trener płakał jak chłopczyk, gdy Roma awansowała do finału Ligi Konferencji pokonując wczoraj Leicester 1-0 (pierwszy mecz 1-1). Mourinho wykonuje znakomitą robotę dla Polaka Nicoli Zalewskiego, którego wprowadził do zespołu (wczoraj grał 84 minuty). 20-letni Zalewski staje się rewelacją Serie A. Było sporo wątpliwości, gdy UEFA powoływała do życia Ligę Konferencji. Jej pierwsza edycja jest ciekawa. Okazuje się, że kluby takie jak Roma, Leicester, Feyenoord, czy Olympique Marsylia traktują rozgrywki poważnie. O finał walczył wczoraj inny Polak Arkadiusz Milik. Trener Marsylii wpuścił go do gry już w 33. minucie za Dimitri Payeta. Marsylia miała do odrobienia jednego gola z Rotterdamu (porażka 2-3). Feyenoord obronił bezbramkowy remis i nie dojdzie do polskiego pojedynku w finale. Mourinho jest oczywiście pierwszym szkoleniowcem, który poprowadził kluby do finału trzech europejskich pucharów: Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji. Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ: Polak w finale Ligi Konferencji. Mourinho prowadzi Zalewskiego Zadyma podczas meczu Ligi Konferencji "Słaby trener by go pogrążył". Zalewski rośnie u Mourinho Zalewski piłkarzem miesiąca w AS Roma