<a class="db-object" title="Lech Poznań" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lech-poznan,spti,8086" data-id="8086" data-type="t">Lech Poznań</a> odniósł w marcu największy sukces w historii swoich zmagań w europejskich pucharach. W Lidze Konferencji wyeliminował w dwumeczu mistrza Szwecji Djurgårdens IF - w Poznaniu po golach <a class="db-object" title="Antonio Milić" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-antonio-milic,sppi,20085" data-id="20085" data-type="p">Antonio Milicia</a> i <a class="db-object" title="Filip Marchwiński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-filip-marchwinski,sppi,19343" data-id="19343" data-type="p">Filipa Marchwińskiego</a> wygrał 2-0, a <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-konferencji/news-swietny-lech-w-cwiercfinale-szwedzi-jak-dzieci-we-mgle-pusci,nId,6658965" target="_blank" rel="noreferrer noopener">w rewanżu w Sztokholmie - aż 3-0</a>. Do bramki gospodarzy trafiali wtedy: znów Marchwiński, <a class="db-object" title="Nika Kwekweskiri" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-nika-kwekweskiri,sppi,19981" data-id="19981" data-type="p">Nika Kwekweskiri</a> i <a class="db-object" title="Michał Skóraś" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-michal-skoras,sppi,20608" data-id="20608" data-type="p">Michał Skóraś</a>. "Kolejorz" awansował do ćwierćfinału tych rozgrywek, a <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-konferencji/news-lech-poznal-rywala-w-cwiercfinale-wielka-przygoda-w-lidze-ko,nId,6661141" target="_blank" rel="noreferrer noopener">kolejnym jego rywalem będzie AC Fiorentina</a>. Pierwsze spotkanie odbędzie się w stolicy Wielkopolski 13 kwietnia, rewanż zaś tydzień później w Toskanii. Na mecz w Poznaniu nie ma już biletów - <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-kibice-lecha-rzucili-sie-na-bilety-sprzedaz-wstrzymana-bedzi,nId,6668913" target="_blank" rel="noreferrer noopener">klub niemal na pniu sprzedał 40 tysięcy wejściówek</a>. Kolejne kary dla Lecha Poznań. Co mecz powtarza się praktycznie to samo Gra w Europie pozwala Lechowi godnie zarobić - za sam awans do ćwierćfinału mistrz Polski dostanie milion euro, <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-kapitalne-wyniki-wielkie-nagrody-lech-zarobil-miliony-w-lidz,nId,6659119" target="_blank" rel="noreferrer noopener">suma nagród od UEFA za cały sezon to już ponad 7,5 miliona euro</a>. A przecież klub zarabia też na biletach, cateringu, pamiątkach klubowych i koszulkach. Na pewno dobra gra w Europie się opłaca. Tyle że z drugiej strony - UEFA bardzo dokładnie przygląda się zachowaniu kibiców. I wrzuca jedną karę za drugą - jak tylko coś zostanie przeskrobane. Wytyczne dotyczą tak zachowania kibiców, jak i np. punktualności drużyny w przybyciu na stadion czy oficjalną konferencję prasową. Podczas pierwszego starcia Lecha i Djurgårdens delegat UEFA zauważył dwa wykroczenia poznańskich kibiców i je opisał. Po pierwsze: na trybunie zwanej "Kotłem", gdzie siedzą najzagorzalsi kibice, zablokowane były ścieżki komunikacyjne, bo fani stali też na schodach i w przejściach. To zostało wycenione na 14 tys. euro kary, czyli ponad 65 tys. złotych. Z kolei odpalenie środków pirotechnicznych będzie kosztować klub aż 23250 euro, czyli blisko 110 tys. złotych. - UEFA liczy, ile rac zostało odpalonych i później nakłada karę proporocjonalną do tej ilości. Mają specjalne stawki za każdą racę - słyszymy w klubie. Race pod dachem sztokholmskiej Areny kosztują tysiące. UEFA nie doceniła pokazu kibiców obu drużyn Jeszcze więcej będzie kosztować klub z Poznania rewanż w Sztokholmie, który odbył się pod zamkniętym dachem Tele2 Areny. Tam odpalenie rac przez fanów z Polski wyceniono na 32250 euro, czyli ponad 150 tys. złotych. Ukarany został też klub ze Szwecji - jego sympatycy nie popisali się na początku meczu, gdy zadymili całą murawę i ograniczyli widoczność. Ich wyczyny zostały ukarane kwotą 25,5 tys. euro. Mało tego - Lecha dopadła jeszcze jedna kara, ale będąca efektem zachowania piłkarzy. Została opisana przez Komisję Kontroli, Etyki i Dyscypliny jako "niewłaściwe zachowanie drużyny" i wyceniona na 4 tysiące euro. Jak się okazuje, UEFA nakłada sankcję w przypadku, gdy co najmniej pięciu zawodników drużyny zostanie ukaranych kolorowymi kartkami, a tak się stało w przypadku Lecha w Sztokholmie. Gdy dzieje się to po raz pierwszy, kara jest mniejsza. "Kolejorza" dotknęła jednak recydywa - pięciu jego graczy było już karanych za przewinienia w meczach z <a class="db-object" title="Vikingur Reykjavik" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-vikingur-reykjavik,spti,9501" data-id="9501" data-type="t">Vikingurem Reykjavik</a> w Poznaniu i <a class="db-object" title="Austria Wiedeń" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-austria-wieden,spti,6526" data-id="6526" data-type="t">Austrią </a>w Wiedniu. Sędzia Duje Strukan z Chorwacji napomniał bowiem w trakcie spotkania: <a class="db-object" title="Jesper Karlstrom" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jesper-karlstrom,sppi,20272" data-id="20272" data-type="p">Jespera Karlströma</a>, <a class="db-object" title="Radosław Murawski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-radoslaw-murawski,sppi,19117" data-id="19117" data-type="p">Radosława Murawskiego</a>, <a class="db-object" title="Afonso Sousa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-afonso-sousa,sppi,16876" data-id="16876" data-type="p">Afonso Sousę</a>, <a class="db-object" title="Bartosz Salamon" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-bartosz-salamon,sppi,20058" data-id="20058" data-type="p">Bartosza Salamona</a>, <a class="db-object" title="Filip Szymczak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-filip-szymczak,sppi,20047" data-id="20047" data-type="p">Filipa Szymczaka</a> i <a class="db-object" title="Artur Sobiech" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-artur-sobiech,sppi,20046" data-id="20046" data-type="p">Artura Sobiecha</a>. Takie kary są też jednak w cenniku polskiego związku, obowiązują też w niższych ligach. W B-klasie, za pięć kartek swoich graczy, klub musi zapłacić bowiem 100 złotych. Zanim Lech zmierzy się z Fiorentiną 13 kwietnia, wcześniej przy Bułgarskiej rozegra jeszcze dwa spotkania - z <a class="db-object" title="Pogoń Szczecin" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-pogon-szczecin,spti,8094" data-id="8094" data-type="t">Pogonią Szczecin</a> (w niedzielę 2 kwietnia) i derby z <a class="db-object" title="Warta Poznań" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-warta-poznan,spti,8091" data-id="8091" data-type="t">Wartą </a>(w Wielką Sobotę).