W pierwszym meczu fazy ćwierćfinałowej Ligi Konferencji norweski FK Bodo/Glimt pokonał AS Roma 2-1. To kolejny w tym sezonie triumf skandynawskiej ekipy nad zespołem z Rzymu. W fazie grupowej tych rozgrywek na tym samym obiekcie padł wynik 6-1. Jak się teraz okazuje, rywalizacja - tyle że nieczysta - toczyła się również poza murawą. Wedle relacji strony włoskiej po meczu trener gospodarzy Kjetil Knutsen obraził słownie, a następnie uderzył szkoleniowca bramkarzy Romy - Nuno Santosa. Bodo/Glimt - Roma. Była interwencja policji Do incydentu doszło w tunelu prowadzącym do szatni. Na stadionie interweniowała norweska policja. Niebawem na obiekcie pojawili się także wezwani z lotniska funkcjonariusze włoscy. - To, co się wydarzyło wieczorem, jest hańbą. Ich szkoleniowiec zaatakował naszego trenera bramkarzy. Przyjechaliśmy tu z całym szacunkiem, ale to, co się stało, to obraza dla Romy, dla naszego personelu i dla samych rozgrywek. Nadal jestem wstrząśnięty tym, co zobaczyłem. To naprawdę wstyd - mówił po meczu strzelec gola dla Romy, Lorenzo Pellegrini. Tymczasem Norwegowie przedstawiają tę samą sytuację zupełnie inaczej. Ich zdaniem Knutsen przez całe spotkanie był zaczepiany i prowokowany przez Nuno Santosa przy linii bocznej. Rękoczyny w tunelu miały być tego kontynuacją. A w roli agresora ponownie wystąpił członek sztabu szkoleniowego Romy. W piątek na oficjalnej stronie Bodo/Glimt ukazało się oświadczenie nawiązujące do wydarzeń z poprzedniego dnia. "Zachowanie ludzi z obozu Romy to nie tylko fizyczny atak na Kjetila Knutsena. To także systematyczny atak na wartości, jakimi na co dzień się kierujemy. My, jako mały klub, nie możemy stać z kapeluszem w ręku i akceptować takiego zachowania" - czytamy. Kjetil Knutsen: Złapał mnie za szyję, musiałem się bronić W dalszym fragmencie oświadczenia jest mowa o filmie, na którym widać moment ataku na Knutsena. "Roma bombarduje media nieprawdą, próbując ukryć niesportowe zachowanie. Glimt wie, że istnieje nagranie wideo z incydentu, które pokazuje atak na Knutsena ze strony przedstawicieli rzymskiego sztabu. Klub widział ten film. Żądamy, aby opinia publiczna miała dostęp do tego wideo będącego własnością UEFA" - piszą Norwegowie. Zobacz komplet wyników 1/4 finału Ligi Konferencji Do sprawy odniósł się również Knutsen. Przyznał, że wobec jawnej prowokacji w trakcie spotkania sam nie był święty i odpowiadał na werbalne ataki. Przekonuje jednak, że po meczu to on stał się ofiarą przemocy ze strony Nuno Santosa. - Złapał mnie za szyję i wepchnął na ścianę. To naturalne, że musiałem się wtedy bronić - tłumaczy 53-latek. UEFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie. Rewanż między Romą a Bodo/Glimt odbędzie się 14 kwietnia. ZOBACZ TAKŻE: