Sulejmanow pochodzi z Machaczkały, ale jest wychowankiem FK Krasnodar. To własnie z tego klubu jest wypożyczony do Hapoelu Beer Szewa. Z miejsca stał się ważnym graczem ekipy: w obecnym sezonie wystąpił w jej barwach już 13 razy. Ma na koncie występy w juniorskich reprezentacjach Rosji, grał też w młodzieżowej drużynie U-21. Zgody na wjazd do Polski nie dostał z uwagi na agresję Rosji na Ukrainę i trwającą za naszą wschodnią granicą wojnę, wywołaną przez działania Władimira Putina. "Polacy pokazują swoją tchórzliwą twarz" Fakt, że 22-letni piłkarz nie może wjechać do naszego kraju odbił się w Rosji bardzo szerokim echem. Skomentował go między innymi siatkarz, Aleksiej Spiridonow, który stwierdził, że "Polska nigdy Rosjan nie kochała". - Zrobią wszystko przeciwko nam - wypalił. Oburzona była także mistrzyni olimpijska z Pekinu w biegach narciarskich, Weronika Stiepanowa. Teraz do chóru oburzonych dołączył szef akademii "Sambo-70", Renat Lajszew. Nie był on przy tym tak wyważony w swojej wypowiedzi, jak wymienieni wcześniej Rosjanie. - Polacy pokazują swoją tchórzliwą twarz! Tanie tchórzostwo. Nie można powiedzieć inaczej. Nasi gracze zawsze byli lepsi od Polaków. Boją się nas! - grzmiał, cytowany przez "Sport-Express". Lech Poznań zagra z Hapoelem Beer Szewa w czwartek o 18:45. Relacja "na żywo" w Interii.