Spartak Trnava to drużyna, która niedawno niespodziewanie wyrzuciła z kwalifikacji Ligi Konferencji ekipę Lecha Poznań. "Kolejorz" zaliczył korzystny wynik w pierwszym meczu, ale doznał porażki na wyjeździe i odpadł z dalszej rywalizacji. Zobacz: Katastrofa Lecha Poznań, kompromitacja w Trnawie. Co się stało z tym zespołem? W kolejnej rundzie słowacki zespół rywalizował z ukraińską drużyną Dnipro-1. Lechia Gdańsk wydała oświadczenie. To reakcja na głośne doniesienia medialne Męczarnie Spartaka Trnava, pogromców Lecha Poznań Ekipa z Ukrainy miała bardzo utrudnione zadanie, bo już od 5. minuty grała w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Eduarda Sarapiy'ego. Mimo to, słowacki zespół męczył się przez całą pierwszą połowę, nie mogąc do przerwy trafić do siatki. To udało się Spartakowi dopiero w 55. minucie, gdy gola zdobył Kelvin Ofori. Jednak Ukraińcy nie odpuszczali. I w 66 minucie sędzia odgwizdał "jedenastkę", którą na bramkę zamienił Ołeksandr Pichalonok. W 89. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Igor Kogut i od tego momentu rywale Spartaka grali już w dziewiątkę. Mimo to, w doliczonym czasie gry gospodarze nie byli już w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Wstrząsająca historia. Piłkarz zaginął bez śladu, znaleziono jego samochód Kwalifikacje Ligi Konferencji: Spartak Trnava - Dnipro-1 1-1 (0-0) 1-0 Ofori 55. 1-1 Pichalonok (k.) 67