Odczuwalna -23°C, musieli grać. Mecz na mrozie w Astanie, piłkarze aż dygotali

Chelsea FC miała to szczęście, że mecz z Astana FC udało jej się rozstrzygnąć już w pierwszej połowie. Po zaledwie 39 minutach było 3:0 dla londyńczyków, a bramki strzelali Marc Guiu (dwie) i Renato Veiga. Gdyby podopieczni Enzo Maresci tak szybko nie ustawili sobie spotkania, później mogli mieć duże problemy z wygraniem go. 

W Astanie tego wieczoru panowały bowiem ekstremalne warunki pogodowe. Termometry wskazywały na -10°C, ale przez silnie wiejący wiatr (32 km/h) odczuwalna temperatura wynosiła -23°C. Piłkarze Chelsea FC i Astana FC kopali więc piłkę po oszronionej trawie, a z ich ust przy każdym oddechu wydobywała się para. 

Szczęsny i Pena w centrum zamieszania. Piłkarze Barcelony zszokowani planem Flicka

Chelsea wygrała z rywalem i z mrozem. Londyńczycy wciąż z kompletem zwycięstw, Legia może dołączyć

W pierwszej połowie gospodarze strzelili jednego gola i schodzili do przerwy z wynikiem 1:3. Mogli żałować, że dali sobie nastrzelać aż tyle bramek, ponieważ im dłużej trwał ten mecz, tym mróz dawał się piłkarzem Chelsea bardziej we znaki. 

Ostatecznie goście nie potrafili już strzelić żadnej bramki w Astanie. Mecz zakończył się zwycięstwem Chelsea 3:1. Tym samym londyńczycy umocnili się na 1. miejscu w tabeli Ligi Konferencji Europy i nie muszą liczyć na potknięcie Legii Warszawa, która plasuje się na 2. pozycji. Jeśli polski zespół zwycięży z Lugano, zrówna się z punktami z "The Blues'.

W następnej kolejce Chelsea FC u siebie z Shamrock Rovers. Dla podopiecznych Enzo Maresci będzie to miła odmiana po ekstremalnie trudnym wyjazdowym meczu w Kazachstanie. Zwycięstwo z Astaną w takich okolicznościach jest dla tego zespołu niezwykle ważnie pod względem sportowym, ale również psychologicznym. Było to bowiem trudne wyzwanie, któremu ostatecznie znakomicie udało się sprostać. 

Mecze Ligi Konferencji Europy w sezonie 2024/25 można oglądać na sportowych kanałach Polsatu.