Nerwowo przed meczem Legii. Problemy z wejściem polskich kibiców, poszło o flagę
Jednym z hitów czwartkowej serii spotkań Ligi Konferencji jest konfrontacja Szachtara Donieck z Legią Warszawa. Na obiekcie w Krakowie organizatorzy spodziewają się sporej grupy kibiców. Liczna delegacja wybrała się także ze stolicy naszego kraju. Niestety tuż przed pierwszym gwizdkiem zrobiło się nerwowo. Sympatycy "Wojskowych" napotkali na problemy podczas wejścia na sektor gości. Kością niezgody okazała się flaga upamiętniająca wydarzenia dziejące się kilkadziesiąt lat temu w Wołyniu.

Choć formalnie gospodarzem dzisiejszej potyczki jest Szachtar, to spotkanie odbywa się na obiekcie w Krakowie. Wszystko ze względu na wojnę toczącą się za naszą wschodnią granicą. Już od momentu pojawienia się terminarza organizatorzy spodziewali się sporej grupy kibiców Legii. W końcu oba miasta dzieli niezbyt spora odległość. Odpowiednie służby musiały dmuchać na zimne, by nie doszło do niebezpiecznych incydentów.
Od godzin porannych nie było żadnych niepokojących doniesień. Niestety spokój nie potrwał długo. Do zamieszania doszło tuż przed pierwszym gwizdkiem arbitra. A wszystko rozpoczęło się w momencie, gdy sympatycy przyjezdnych powoli zmierzali na swoje miejsca w wydzielonym sektorze. Kibice w białych koszulkach nagle napotkali na problemy, o czym poinformowali w mediach społecznościowych. Winna okazała się flaga z napisem "Wołyń Pamiętamy", która już w przeszłości gościła na trybunach.
Kibice Legii mogli nie zobaczyć meczu. Zamieszanie tuż przed meczem z Szachtarem
"Na stadionie w Polsce, szef ds. bezpieczeństwa Szachtara Donieck, Ukrainiec, nie chce wpuścić takiej flagi. Zero zakazanych symboli, nie bo nie. To skandal. Bez tej flagi nie wchodzimy, to oczywiste" - komunikat o takiej treści pojawił się na instagramowym profilu grupy ultras "Nieznani Sprawcy". Do sytuacji już odnoszą się przy okazji dziennikarze. "Z historią moim zdaniem się trzeba mierzyć. Jak ciężka by nie była" - powiedział choćby Mateusz Borek na antenie Kanału Sportowego.

Około godziny 18:25 wreszcie doszło do przełomu. "Kibice Legii zaczynają pojawiać się na trybunach" - zameldował obecny na meczu użytkownik platformy X o nazwie "Buckarobanza". Wszystko wskazuje więc na to, że wszyscy przyjezdni z Warszawy obejrzą mecz od początku do końca. Starcie rozpoczęło się o godzinie 18:45. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.
Więcej informacji wkrótce.












