Legia Warszawa pokonała w rewanżu Austrię Wiedeń 5-3 i awansowała do kolejnej fazy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy. Spotkanie "Wojskowych" było pełne zwrotów akcji, ale zakończone happy endem. Ogromne emocje w meczu Legii. Awans w setnej minucie Teraz rywalem warszawskiej drużyny będzie zwycięzca konfrontacji Midtjylland - Omonia Nikozja, czyli właśnie duński zespół. W pierwszym spotkaniu tych ekip to drużyna z Cypru zwyciężyła 1-0. Jednak w rewanżu zespół Midtjylland u siebie dosłownie rozłożył Omonię na łopatki. Liga Konferencji. Zespół Midtjylland zdeklasował Omonię Gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie, po bramce Cho Gue-Sunga z rzutu karnego. Wyrównał chwilę później Kakoullis. Jednak tuż przed przerwą zabójcze dla Omonii dwa trafienia dołożył napastnik Midtjylland Franculino. Kluczowym faktem z przebiegu pierwszej połowy było jednak to, że w 25. minucie ukarany czerwoną kartką został Ioannis Kousoulos. I to przyczyniło się walnie do porażki zespołu z Cypru. Po zmianie stron zawodnik z Gwinei dobił rywala, zdobywając hat-tricka. A w końcówce piąte trafienie dla gospodarzy dołożył Armin Gigovic. Najwyraźniej więc starcie duńskiej ekipy z Legią będzie konfrontacją dwóch drużyn, które bardzo dobrze czują się obecnie w ofensywie. Wszak obie strzeliły w czwartek po pięć goli swoim rywalom. A to zapowiada ciekawe spotkanie w kolejnej rundzie. Liga Konferencji, kwalifikacje: Midtjylland - Omonia 5-1 (w pierwszym meczu 0-1) 1-0 Cho Gue-Sung 27 (k.) 1-1 Kakoullis 31. 2-1 Franculino 43. 3-1 Franculino 45+2 4-1 Franculino 64. 5-1 Gigović 80. Dyrektor Barcelony zdradził, co poszło nie tak w sprawie Neymara. Wszystko jasne