Czwartkowy wieczór w Lidze Konferencji Europy obfitował w naprawdę wielkie emocje - dość powiedzieć, że np. Viktoria Pilzno zapewniła sobie awans dopiero po wygraniu 3:1 serii rzutów karnych z Servette FC, z kolei Olympiakos Pireus po przegraniu na własnym terenie pierwszego starcia z Maccabi Tel Awiw zdołał w rewanżu kompletne rozbić rywali 6:1. Co szczególnie istotne, w zmaganiach pozostała jeszcze czwórka Polaków - Matty Cash (Aston Villa), Michał Skóraś (Club Brugge), Sebastian Szymański (Fenerbahce) oraz Tomasz Kędziora (PAOK FC). Wszyscy już wiedzą, jakie wyzwania czekają ich kluby w kolejnej fazie LKE... Kompletny absurd w najwyższej lidze. Kopniak w kolegę i teatr na boisku Liga Konferencji Europy. Wyniki losowania ćwierćfinałów 15 marca, równo o godz. 14.00, w siedzibie UEFA w szwajcarskim Nyonie odbyło się bowiem losowanie ćwierćfinałów trzeciej co do wagi rywalizacji w europejskich pucharach. Oto pary, które już naprawdę niedługo zawalczą o przedostanie się do rundy półfinałowej: Club Brugge - PAOK FCOlympiakos Pireus - FenerbahceAston Villa - Lille OSCViktoria Pilzno - Fiorentina Taki rozstrzygnięcie oznacza, że będziemy mieć jeden "polski pojedynek" - Club Brugge - PAOK FC. Tak z kolei prezentuje się drabinka późniejszych półfinałów: Aston Villa/ Lille OSC - Olympiakos Pireus/ Fenerbahce Viktoria Pilzno/ Fiorentina - Club Brugge/ PAOK FC Co istotne, losowanie było całkowicie otwarte - zespoły z tego samego kraju mogły bez problemu trafić na siebie podczas ceremonii, znaczenia nie miałaby również sytuacja, w której w jednej parze znalazłyby się np. ekipy, które rywalizowały wcześniej w grupie (co akurat teraz i tak nie byłoby jakkolwiek możliwe). Hit za hitem w ćwierćfinałach LM. Wielkie wyzwania Lewandowskiego i Kiwiora Liga Konferencji Europy. Finał rozgrywek pod koniec maja w Grecji Pierwsze mecze ćwierćfinałowe odbędą się 11 kwietnia, z kolei rewanże zaplanowane zostały na 18 kwietnia. Późniejsze półfinały rozegrane zostaną 2 oraz 9 maja, po czym nastąpi wielki finał, który kibice obejrzą 29 maja 2024 roku na Stadio Agia Sofia (OPAP Arena) w Atenach. Już od pewnego czasu wiadomym jest, że tytułu nie będzie bronić w tym przypadku West Ham United, który niezmiennie walczy o puchar Ligi Europy - w 1/8 finału popularne "Młoty" rozbiły w dwumeczu niemiecki Freiburg 5:1, choć w pierwszym starciu uległym oponentom 0:1.