Lincoln dostanie fortunę po meczu z Lechem. I ta reakcja trenera, wszystko nagrali
Polscy kibice z pewnością będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o czwartkowym wieczorze z europejskimi pucharami. O ile nie zawiodła Legia Warszawa oraz Jagiellonia Białystok, o tyle kompletną kompromitację zaliczył Lech Poznań. Obecni mistrzowie kraju przegrali 1:2 z Lincoln Red Imps. Dla gibraltarczyków to jedno z najcenniejszych zwycięstw w historii klubu. Niespodziewani triumfatorzy zostaną ponadto wynagrodzeni finansowo. Na ich konto wpłynie sześciocyfrowa kwota. Po ostatnim gwizdku z tego powodu nie wytrzymał trener, którego reakcja stała się hitem internetu.

Sympatycy Lecha nawet w najczarniejszych snach nie spodziewali się aż takiej wpadki piłkarzy grających w niebieskich koszulkach. Ci najwidoczniej zlekceważyli dużo niżej notowanego rywala, w efekcie czego o ich porażce zrobiło się głośno na całym kontynencie. Sensacyjny wynik dalej podała między innymi hiszpańska "Marca". Media na Gibraltarze pieją natomiast z zachwytu i nie mogą nachwalić się zawodników zwycięskiej drużyny.
"Lincoln Red Imps ostrzegali, że nie zamierzają jedynie uczestniczyć w tej fazie rozgrywek, lecz zagrają, by wygrać i awansować. Lech Poznań, który w poprzednim meczu pokonał Rapid Wiedeń, trafił na zdeterminowaną drużynę Lincoln Red Imps, która ograniczyła ich do zdobycia jedynie bramki po kontrowersyjnym rzucie karnym" - napisali dziennikarze "chronicle.gi".
UEFA hojnie wynagrodzi Lincoln za triumf z Lechem. To dlatego trener tak zareagował
Dumny ze swoich podopiecznych był także szalejący przy ławce rezerwowych Juan Jose Bezares. Hiszpan nie tylko zapisał się w historii klubu za sprawą cennego zwycięstwa, ale też może wznieść drużynę na wyższy poziom. Powód? Okazała nagroda od UEFA. Unia Europejskich Związków Piłkarskich za triumf w fazie zasadniczej Ligi Konferencji wypłaca aż 400 tysięcy euro, czyli ponad 1,6 miliona polskich złotych. Dla gibraltarskiego ośrodka to prawdziwa fortuna.
Sprawozdanie finansowe za rok 2024 r. wykazuje, że klub osiągnął przychód na poziomie 1,97 mln funtów, a zysk 30 tys. funtów. Dzięki pokonaniu mistrzów Polski zrobili +/- 20% rocznego budżetu
Po ostatnim gwizdku szkoleniowiec z Półwyspu Iberyjskiego podbił serca kibiców swoją reakcją na zwycięstwo. Będąc świadomy nadchodzącej nagrody, wykonał gest liczenia gotówki. Nagranie szybko zrobiło furorę w mediach społecznościowych. A pokazał je Paweł Gołaszewski.
"Cały skład jest wart 2M euro, a oni w jednym meczu zarobili 400k euro" - zauważył jeden z internautów. "Dla nich to majątek" - dodał drugi. A to wcale nie musi być koniec pięknej przygody gibraltarczyków. Do końca fazy zasadniczej pozostało jeszcze kilka kolejek.












