To wydarzenie bez precedensu w historii poznańskiego Lecha, ale także i polskiej piłki. Lecha Poznań w ćwierćfinale europejskich pucharów nie było nigdy, ale także żadnemu polskiemu klubowi od 53 lat nie udało się przejść w nowym roku dwóch europejskich rywali. Ostatnim, który tego dokonał był Górnik Zabrze w 1970 roku, który tym samym awansował - jako jedyny polski klub w dziejach - do finału rozgrywek Pucharu Zdobywców Pucharów. Teraz fani Lecha Poznań marzą o tym, że ich klub pójdzie tą drogą. Już zaszedł rekordowo daleko, w związku z czym zainteresowanie meczem ze szwedzką drużyną Djurgardens IF Sztokholm jest gigantyczne. Już wiadomo, że będziemy mieli najwyższa frekwencję od 12 lat i starć Kolejorza z Juventusem Turyn, a być może nawet wyższą od tamtej. Lech poinformował, że sprzedał wszystkie bilety na spotkanie z Djurgarden. Lech Poznań rozchwytywany. Bilety poszły jak woda Jaka będzie faktyczna frekwencja na tym spotkaniu, przekonamy się w jego trakcie. Wielu kibiców z żalem informuje, że z powodu chorób i infekcji nie będzie mogło przyjść i oddaje bilety, ale wciąż pojawiają się nowi chętni. Starcie ze Szwedami to w Poznaniu i Wielkopolsce temat dnia, o którym dyskutują wszyscy. Na dodatek do Poznania wybrało się też wielu szwedzkich kibiców. Zbierają się oni w hali Międzynarodowych Targów Poznańskich, by stamtąd przejść na niedaleki z tego miejsca stadion przy Bułgarskiej. Lech Poznań w tym sezonie rywalizował w europejskich pucharach o Ligę Mistrzów, co skończyło się klęską z Karabachem Agdam z Azerbejdżanu. Jego kolejne występy w Lidze Konferencji nie zapowiadały takiej przygody, gdyż mistrzowie Polski męczyli się z Vikungurem Reykjavik czy F91 Dudelange i ich letnia gra w pucharach wyglądała kiepsko. Kiedy jednak awansowali do fazy grupowej, rozegrali ją wyśmienicie. Poradzili sobie z Austrią Wiedeń, rozbitą 4-1, dali radę izraelskiemu Hapoel Beer Sheva, ale popisem były mecze z hiszpańską drużyną Villarreal CF. Przegrała ona w Poznaniu aż 0-3. W walce o 1/8 finału już w fazie play-off lechici pokonali norweski zespół FK Bodø/Glimt, wyżej notowany i osławiony pogromami np. AS Roma aż 6-1. Teraz Kolejorz staje przed szansą awansu do ćwierćfinału rozgrywek, czyli historycznego sukcesu. I to budzi taki entuzjazm kibiców w Poznaniu. Mecz Lecha Poznań z Djurgaardens IF w czwartek o godz. 21 na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Transmisja w Viaplay i TVP Sport.