Gracze Djurgardens IF nie przegrali bowiem w tegorocznej Lidze Konferencji meczu, a to powiedzieć o sobie może jedynie West Ham United. Szwedzi imponują rezultatami i w trakcie rozgrywek jedynie raz zremisowali - paradoksalnie z najsłabszą w swojej grupie irlandzką drużyną Shamrock Rovers. Rozprawili się z norweskim Molde FK, pokonali także belgijski zespół KAA Gent i dzisiaj mówią, że Lech Poznań jest na poziomie Belgów, może nieco lepszy. Wcześniej, w eliminacjach Ligi Konferencji w konfrontacji z chorwackim HNK Rijeka i rumuńską ekipą Sepsi Sfântu Gheorghe także mieli komplet zwycięstw, natomiast jako triumfator swej grupy Ligi Konferencji meczu 1/16 finału - w odróżnieniu od Lecha - grać nie musieli. Od razu trafili do walki o ćwierćfinał. Djurgardens IF wygrywał w pucharaxch Przystępują do rywalizacji z Lechem Poznań jako zespół, który ma być może najlepszy sezon pucharowy w historii. Owszem, w 1955 roku byli już w ćwierćfinale, ale w okrojonych rozgrywkach Pucharu Europy i w czasach bardzo zamierzchłych - nawiasem mówiąc, ograli wówczas Gwardię Warszawa i zapisali się w dziejach polskiej piłki jako pierwszy, historyczny rywal europejski polskich klubów. Może się więc okazać, że wylosowanie Szwedów wcale nie jest takim darem od losu dla Lecha Poznań, który równie dobrze mógł trafić na Villarreal CF, West Ham United czy FC Basel. Wielcy faworyci Ligi Konferencji przegrywają, jak chociażby Lazio Rzym, a szwedzka ekipa Djurgarden spisuje się znakomicie i nie przegrywa na razie z nikim. Warto pamiętać, że Szwedzi nie rozpoczęli jeszcze rozgrywek ligowych, ale grają już Puchar Szwecji i w nim mają także komplet zwycięstw. Gracze Djurgarden wygrali 6-1 z Landskroną, 2-1 z Örebro SK oraz 2-1 Brommapojkarna. Mecz Lecha Poznań z Djurgaardens IF w czwartek o godz. 21 na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Transmisja w Viaplay i TVP Sport.