Legia Warszawa nie mogła lepiej zacząć fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Podopieczni Kosty Runjaicia po szalonym meczu pokonali Aston Villa 3:2, a decydującego gola na wagę trzech punktów zdobył Ernest Muci. Doskonała akcja Muciego. Albańczyk dał Legii cenne zwycięstwo Albańczyk w 51. minucie wziął piłkę na siebie i pobiegł z nią w kierunku bramki strzeżonej przez Emiliano Martineza. Wszyscy, włącznie z piłkarzami Aston Villa spodziewali się, że Muci będzie szukał rozegrania. Ten jednak wbiegł z futbolówką w okolice pola karnego i plasowanym strzałem po ziemi zaskoczył argentyńskiego bramkarza. Probierz patrzy, kadrowicz szaleje. Ależ przedstawił się selekcjonerowi Aston Villa przez resztę meczu starała się odrobić straty, ale nie potrafiła już tego zrobić. Nie pomogło nawet wejście piłkarzy takich jak Ollie Watkins, Moussa Diaby czy Matty Cash. Podopieczni Unaia Emery'ego rozpoczęli fazę grupową Ligi Konferencji od falstartu, a stratę tę będą musieli nadrobić w następnych meczach tych rozgrywek. Ernest Muci natomiast udowodnił, że w tym sezonie dysponuje fenomenalną formą. Albańczyk zdobył właśnie swojego szóstego gola, licząc wszystkie rozgrywki. Jeśli wysoka dyspozycja go nie opuści, Legia Warszawa będzie miała z niego bardzo dużo pożytku. W następnej kolejce Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa zmierzy się z AZ Alkmaar, który na inaugurację fazy grupowej sensacyjnie przegrał z Zrinjski Mostar. To spotkanie zostanie rozegrane 5 października.