Gorąco po wpadce Legii Warszawa w LK. Eksperci oburzeni. "Wstyd"
Legia Warszawa niezbyt dobrze zainaugurowała sezon w głównej fazie europejskich pucharów. Na start stołeczny klub przegrał u siebie z Samsunsporem 0:1 w Lidze Konferencji. Zaraz po ostatnim gwizdku głos w mediach społecznościowych zabrali eksperci. Niektórzy z nich nie gryźli się w język. "Sorry, ale nie rozumiem" - czytamy na profilu jednego z nich.

Na pierwszy rzut oka kibiców i ekspertów mógł zdziwić skład, na który w pierwszym meczu Ligi Konferencji postawił Edward Iordanescu. We wyjściowej jedenastce zabrało m.in. Bartosza Kapustki, Pawła Wszołka czy Damiana Szymańskiego. Niceo bardzo uszczypliwi fani mówili nawet, że jest to "rezerwowe zestawienie", oskarżając trenera o odpuszczenie europejskich pucharów i skupienie się na Ekstraklasie.
Finalnie Legia na własnym stadionie poległa 0:1, choć w pewnym momencie kibice gospodarzy cieszyli się z gola. "W 63. minucie Legia wciąż przegrywała, więc rumuński szkoleniowiec zdecydował się na potrójną zmianę. Ta przyniosła efekt bardzo późno, bo dopiero w 80. minucie. Doskonałą piłkę w pole karne z rzutu rożnego posłał Biczachczjan, a tam najlepiej zachował się wprowadzony z ławki Rajović, który wpakował piłkę do siatki. Niestety po szybkiej analizie gola anulowano z powodu spalonego" - relacjonował Rafał Sierhej z naszej redakcji.
Tak eksperci zareagowali na porażkę Legii. Padły ostre słowa
"Dwa razy przecierałem ekran laptopa w Poznaniu, patrząc na skład Legii. Sorry, ale nie rozumiem" - pisze Piotr Koźmiński z portalu Goal.pl.
"Siódmy w 2025 roku mecz domowy Legii bez gola - czyli co trzeci. W sumie tylko 31 zdobytych bramek w 21 spotkaniach, z czego dziesięć w starciach z Hibernianem, Rakowem oraz Gieksą w tym sezonie" - wylicza Michał Zachodny.
"Obiecałem, że nagram komentarz to nagrałem, LEGIA-WSTYD, LANIE PO D**SKU" - rozpoczął swój wpis Łukasz Ciona.
"Z drugiej strony takie zagranie va banque, że nie chciałbym być w jego skórze, gdy nie wygra w Zabrzu. ;) puchary poprzez ekspozycję marki oraz zawodników z perspektywy finansów klubu - zwłaszcza Legii - są jednak oknem wystawowym" - ocenia Filip Modrzejewski.
"Szkoda, bo Legia nie zasłużyła, żeby przegrać, a i w tym sezonie grywała gorsze mecze. Jest jeszcze pięć meczów, w poprzednim sezonie do awansu starczało siedem punktów. Spokojnie do zrobienia, a priorytetem niezmiennie pozostaje liga" - czytamy na profilu Konrada Fersztera ze Sport.pl.
"To nie był słaby mecz Legii. Z drugiej strony bardzo duże ryzyko przyniosło dziś po prostu porażkę (...) Trener wie najwięcej, on decyduje i on ponosi odpowiedzialność przed władzami klubu. To jest jasne. W każdym razie nie lubię takiego podejścia do meczu w europejskich pucharach. I nie chodzi o to, że drużyna nie walczyła. Walczyła. Często z własnymi ograniczeniami. #LEGSAM " - tak porażkę Legii skomentował Rafał Wolski.
"Nie ma co krytykować Legii Warszawa za dzisiejsze spotkanie, bo wreszcie widać, że mistrzostwo jest autentycznie najważniejsze i kluczowy mecz w tym tygodniu legioniści grają w niedzielę. Dodatkowo Legia zdobyła tyle punktów dla Polski, że nie ma co tego wypominać" - podsumował Dawid Dobrasz z Meczyków.












