Milik trafiał do siatki rywali tuż przed przerwą - w 41. i 44. minucie. Jego trafienia bardzo zbliżyły drużynę z południa Francji do awansu do 1/8 finału rozgrywek. Francuskie media z uznaniem o grze Milika "L'Equipe" podkreśla znakomitą formę strzelecką Polaka, który w ostatnim czasie trafia niezwykle regularnie. Zaznacza również, że trener Marsylii, Jorge Sampaoli podjął w ostatnim meczu ligowym (z Metz) kompletnie niezrozumiałą decyzję o posadzeniu snajpera na ławce rezerwowych. Jak zauważnono, Milik "nie był zachwycony" także w drugiej połowie spotkania z Karabachem, gdy w 68. minucie został zmieniony. Francuska redakcja "Eurosportu" komentuje z kolei spotkanie słowami "Milik zrobił różnicę". Co ciekawe, dziennikarze wyliczyli, że nasz rodak jest dopiero drugim graczem Olympiquę w XXI wieku, który w pojedynczym sezonie strzelił dla klubu w europejskich pucharach co najmniej sześć goli. Pierwszym był słynny Didier Drogba, który dokonał tej sztuki w sezonie 2003-2004. Jak zauważyli, wynik Iworyjczyka Polakowi będzie trudno pobić, bo ten trafiał wtedy łącznie... 11 razy.