Tymoteusz Puchacz stał się ważnym ogniwem reprezentacji Polski, ale wciąż czeka na debiut w Bundeslidze. Trener Unionu regularnie daje mu za to szanse w europejskich pucharach.Tak było i tym razem, kiedy polski zawodnik rozpoczął spotkanie Ligi Konferencji z Feyenoordem Rotterdam od pierwszej minuty. Puchacz zagrał jako lewy wahadłowy, kontuzjowany Paweł Wszołek znalazł się poza kadrą meczową. Nieudany występ Tymoteusza Puchacza Feyenoord szybko wyszedł na prowadzenie za sprawą Alírezá Jahanbakhsh. W tej sytuacji nieco za zawodnikiem spóźnił się Puchacz, gdy ten uderzał z najbliższej odległości.Nim minęło pół godziny Feyenoord prowadził już dwoma golami - koszmarny błąd jednego z defensorów Unionu wykorzystał Bryan Linssen. Jeszcze przed przerwą kontaktową bramkę zdobył Taiwo Awoniyi, dając Unionowi nadzieję.Po zmianie stron to Feyenoord powiększył przewagę. Gola w 76. minucie zdobył Luis Sinisterra. Dwie minuty po tym boisko opuścił Puchacz.Feyenoord z siedmioma punktami prowadzi w tabeli, Union z trzema jest na czwartej pozycji. Wciąż ma jednak szanse na awans do kolejnej rundy.Feyenoord Rotterdam - Union Berlin 3-1 (2-1) Bramki: 1-0 Jahanbakhsh (11.), 2-0 Linssen (29.), 2-1 Awoniyi (35.), 3-1 Sinisterra (76.). WG