W rewanżowym starciu w ramach rozgrywek Ligi Konferencji ekipa FC Basel podejmowała zespół Olympique Marsylia. Reprezentant Polski Arkadiusz Milik rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. W 35. minucie Amine Harit nie wykorzystał rzutu karnego dla ekipy Olympique. Do przerwy ostatecznie bramki nie padały. W 55. minucie kąśliwy strzał na bramkę gości oddał Wouter Burger. W odpowiedzi mocnym strzałem z kilkunastu metrów popisał się Cedric Bakambu, ale bramkarz był na posterunku. Basel - Olympique Marsylia. Milik na ratunek W 63. minucie niespodziewanie zespół gospodarzy wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu na krótki słupek, Duje Caleta-Car nie upilnował Dana Ndoye, który skierował z bliska piłkę do siatki. Tuż po tym, jak zespół z Marsylii zaczął przegrywać, na boisku pojawił się polski napastnik Arkadiusz Milik. Długo nie trzeba było czekać na reakcję zespołu gości. W 74. minucie Gerson wrzucił świetną piłkę na prawą stronę pola karnego, a tam z kilku metrów wpakował futbolówkę do siatki Cengiz Under. W doliczonym czasie gry zwycięstwo Marsylii zapewnił mocnym uderzeniem z ok. 10 metrów Rongier. W pierwszym meczu francuska ekipa wygrała 2-1, po dwóch golach Milika. FB Basel - Olympique Marsylia 1-2 (0-0) 1-0 Ndoye 63. 1-1 Cengiz Under 74. 1-2 Rongier 90+1 Czytaj także: Erling Haaland u progu kluczowej decyzji