Polak stanął w bramce Nicei w meczu Ligi Konferencji rozgrywanym w Uherskich Hradištach, a w 59. minucie doszło do skandalicznych scen. Z trybun poleciał przedmiot, który trafił Bułkę w plecy, po czym przez kilka chwil leżał murawie. Po pewnym czasie wstał i kontynuował grę już do końca spotkania. Powtórki pokazały, że w kierunku murawy poleciał kubek z piwem. Liga Konferencji. Marcin Bułka odniósł się do skandalu Polski bramkarz pozbierał się i skutecznie bronił dostępu do bramki, zachowując czyste konto. Jego zespół wygrał ostatecznie 1:0 dzięki trafieniu Nicolasa Pepe. Nicea po trzech kolejkach zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy D. - Wielka wygrana z ważnym czystym kontem, pomimo wszystkich przeciwności - napisał Polak w swoich mediach społeczniościowych po zakończeniu spotkania, a jako lokalizację zdjęcia zamieścił "Czeski film". Dosyć wymowny komentarz.