Bardzo dobrze układają się dla Legii Warszawa rozgrywki Ligi Konferencji. Podopieczni Kosty Runjaicia rozpoczęli od sensacyjnej wygranej nad Aston Villą. Szybko udało się pozbyć fatalnych wspomnień z porażki i wydarzeń po spotkaniu z AZ Alkmaar, bo już w kolejnym meczu "Wojskowi" pokonali na wyjeździe Zrinjski Mostar. Dlatego też do rewanżu z zespołem z Bośni i Hercegowiny przystępowali jako wyraźny faworyt. W czwartek Legia zdominowała rywala, który wyglądał na nieco przytłoczonego atmosferą i dopingiem na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Gospodarze już po 30 minutach wygrywali 2:0 po bramkach Rafała Augustyniaka i Josue. W drugiej połowie obronili prowadzenie i sięgnęli po kolejne trzy punkty. Tym sposobem po czterech spotkaniach fazy grupowej mają ich na koncie dziewięć. Kolejne zwycięstwa Legii niosą ze sobą daleko idące korzyści sportowe, jak i finansowe. Każda wygrana zasila klubową kasę o około pół miliona euro. Do tego dochodzi kwestia kolejnych punktów w rankingu krajowym. Ekstraklasa pnie się w nim w górę, a jeśli Legia i Raków zgromadzą kolejne punkty w europejskich pucharach, w przyszłym sezonie dla polskich klubów może znaleźć się dodatkowe miejsce w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Media w Bośni i Hercegowinie doceniły postawę Legii Pod wrażeniem gry Legii był bośniackie media. Tamtejsze portale zgodnie przyznały, że polskiej drużynie należało się zwycięstwo. Uwagę zwracano również na wyjątkową oprawę, którą przygotowali kibice. "Legia od pierwszej realnej okazji objęła prowadzenie. Tempo gry spadło, ale gospodarze w 30. minucie strzelili drugiego gola. Po tej porażce Zrinjski odsunął się od fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy, natomiast Legia jest liderem. Początek meczu upłynął pod znakiem spektakularnej choreografii polskich kibiców" - napisał portal klix.ba. "Legia rutynowo ograła Zrinjski. Wszystko rozstrzygnęło się w pierwszej połowie. Legia była w posiadaniu piłki w drugiej połowie, była bardziej niebezpieczna, ale bramki nie padły. Zrinjski również nie zdobył gola, który dałby im nadzieję na powrót do meczu. Postrach po wejściu siał Wszołek, ale wynik do końca nie uległ zmianie" - możemy przeczytać na stronie sportsport.ba. 30 listopada Legię czeka wyjazdowe spotkanie z Aston Villą. W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji "Wojskowi" podejmą AZ Alkmaar. Jako że zespół z Birmingham wygrał w 4. kolejce z Holendrami 2:1, Legii do awansu wystarczy przynajmniej punkt wywalczony w dwóch najbliższych kolejkach.